Wielu pracowników dwa razy dziennie pokonuje tę samą trasę: do i z pracy. Jeśli dojdzie do wypadku, ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków pokryje związane z tym koszty. Ale co to właściwie oznacza? I dlaczego jest to istotne dla pracowników? W tym artykule znajdziecie odpowiedzi na najważniejsze pytania.
Czym są wypadki w drodze do lub z pracy?
Terminem Wegeunfall określa się wypadek, któremu uległ pracownik w drodze do lub z pracy. Koszty z tym związane pokrywa ustawowe ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków opłacane przez pracodawcę. Według Federalnego Ministerstwa Pracy i Spraw Socjalnych (niem. Bundesministerium für Arbeit und Soziales, BMAS), ochrona ubezpieczeniowa rozpoczyna się w momencie opuszczenia przez pracownika domu, natomiast kończy się w chwili, gdy pracownicy docierają do swojego miejsca pracy. Analogicznie jest w przypadku drogi powrotnej do domu.
Z reguły ubezpieczona jest trasa bezpośrednia. „Niekoniecznie jest to najkrótsza czy najszybsza droga” – wyjaśnia Eberhard Ziegler z Deutsche Gesetzliche Unfallversicherung (DGUV). Jeżeli w drodze do i z pracy występują objazdy, np. ze względu na roboty budowlane lub korki, pracownicy pokonujący tę trasę również są objęci ustawowym ubezpieczeniem od następstw nieszczęśliwych wypadków.
Dotyczy to również niezbędnych objazdów. Chodzi na przykład o sytuację, gdy pracownik odwozi dziecko do przedszkola, aby móc wykonywać swoją pracę lub gdy ze względów ekonomicznych dojeżdża do pracy jednym samochodem wraz z innymi osobami i jest w drodze do ustalonego miejsca spotkania.
Wyjątki
Według Federalnego Ministerstwa Pracy i Spraw Socjalnych, ubezpieczeniem nie są objęte objazdy, których przyczyną są inne sprawy prywatne. Dotyczy to na przykład sytuacji, gdy pracownik wybierze inną trasę, aby w drodze do pracy kupić bułkę w piekarni. „Objazdy, na przykład w celu odwiedzenia przyjaciół w drodze do domu, również nie są objęte ubezpieczeniem” – mówi Ziegler.
W ostatnim czasie rozszerzono zakres ochrony ubezpieczeniowej dla osób pracujących w trybie home office. Co to oznacza?
W czerwcu 2021 roku wprowadzono zmiany w przepisach niemieckiego kodeksu socjalnego. Dodano następujące zdanie: „Jeżeli działalność objęta ubezpieczeniem jest wykonywana w domu ubezpieczonego lub w innym miejscu, ochrona ubezpieczeniowa istnieje w takim samym zakresie, jak gdyby działalność ta była wykonywana w zakładzie pracy.”
Ponadto ubezpieczeniem objęci są rodzice, którzy pracują w trybie home office, ale wychodzą z domu, aby zaprowadzić lub odebrać swoje dzieci ze żłobka czy przedszkola. To samo dotyczy sytuacji, gdy pracownik w określone dni musi pojawić się w zakładzie pracy – gdyby doszło do wypadku w drodze do lub z pracy, wówczas oczywiście również objęty jest ustawowym ubezpieczeniem.
Dlaczego ochrona ubezpieczeniowa jest tak ważna?
Jeśli do wypadku dojdzie w drodze do lub z pracy, osoby poszkodowane otrzymują wszystkie przysługujące im świadczenia z jednego źródła: ustawowego ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków.
W tym przypadku leczenie i rehabilitacja muszą być przeprowadzane przy pomocy „wszelkich właściwych środków”.
Co to konkretnie oznacza dla ubezpieczonych?
Ustawowe ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków nie przewiduje na przykład żadnych limitów kosztów. Ponadto, w razie wypadku w drodze do lub z pracy nie trzeba dopłacać do leków ani ponosić żadnych kosztów hospitalizacji.
W okresie niezdolności do pracy otrzymuje się zasiłek, tzw. Verletztengeld. „Świadczenie z tytułu wypadku przy pracy wynosi 80 procent wynagrodzenia zwykłego (niem. Regelentgelt), maksymalnie tyle, ile wynosi utracone wynagrodzenie zwykłe” – mówi Ziegler. Dla porównania: zasiłek chorobowy wynosi 70 procent wynagrodzenia zwykłego, maksymalnie 90 procent utraconych zarobków netto.
Ubezpieczeni mają również prawo do renty dożywotniej, jeżeli mimo leczenia i rehabilitacji nadal występuje uszczerbek na zdrowiu.
Co zrobić w razie wypadku w drodze do lub z pracy?
Ponieważ ubezpieczenie wypadkowe pokrywa koszty leczenia osób poszkodowanych w wyniku wypadku, do którego doszło w drodze do lub z pracy, pracownicy muszą udać się do lekarza przeprowadzającego badanie powypadkowe na zlecenie ubezpieczyciela (niem. Durchgangsarzt, D-Arzt). Są to zwykle specjaliści z zakresu ortopedii i chirurgii urazowej. Jeśli szukacie odpowiedniego lekarza, możecie skorzystać z bazy danych DGUV.
Lekarze ci podejmują decyzję w sprawie leczenia pracownika i informują o tym zakład ubezpieczeń. Ponadto osoba, która uległa wypadkowi, musi powiadomić pracodawcę.
„Jednakże pracownicy muszą udać się do lekarza przeprowadzającego badanie powypadkowe na zlecenie ubezpieczyciela tylko wtedy, gdy obrażenia odniesione w drodze do lub z pracy prowadzą do niezdolności do pracy wykraczającej poza dzień wypadku” – mówi Ziegler. To samo dotyczy sytuacji, gdy na przykład konieczne leczenie wedle wszelkiego prawdopodobieństwa potrwa dłużej niż tydzień lub gdy trzeba będzie przepisać środki lecznicze i pomocnicze.
Kto ponosi koszty ustawowego ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków?
Ustawowe ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków zakłada odpowiedzialność pracodawcy nie tylko w przypadku wypadków związanych z dojazdem do i z pracy, ale również w razie wypadków przy pracy i chorób zawodowych pracowników. Dzięki temu firmy nie muszą obawiać się roszczeń odszkodowawczych ze strony swoich pracowników.
W tym celu przedsiębiorstwa muszą płacić składki, które są zróżnicowane w zależności od branży. Sami pracownicy nie ponoszą żadnych kosztów.