Zatrudniony w centrum szczepień w Niemczech: Muszę okłamywać ludzi!

    Na Bild.de ukazała się relacja mężczyzny, który jest zatrudniony jako ochroniarz w jednym z niemieckich centrów szczepień, gdzie szczepione w szczególności osoby w podeszłym wieku. Specjalnie dla Was opracowaliśmy tłumaczenie jego historii:

    Mam 20 lat, skończyłam liceum. Od początku szczepień przeciwko koronawiruswoi pracuję w firmie ochroniarskiej. Chcę zarobić trochę pieniędzy przed rozpoczęciem nauki zawodu, a także zrobić coś pożytecznego pracując ze starszymi ludźmi. Przynajmniej tak mi się wydawało. Ale to, czego doświadczam w punkcie szczepień, nie ma nic wspólnego z odpowiedzialnością.

    Pomiar temperatury nie jest możliwy

    Często pracuję w strefie wejściowej ośrodka i muszę przyjmować starsze osoby, sprawdzać ich dokumenty, a także mierzyć temperaturę. W tym celu otrzymaliśmy proste elektroniczne urządzenia pomiarowe. Problem w tym, że te „pistolety” są przeznaczone do sprawdzania temperatury u małych dzieci – do naszych celów nie nadają się prawie wcale!

    Nasze urządzenia zazwyczaj wydają tylko jeden sygnał dźwiękowy w momencie rozpoczęcia pomiaru. Podwójny sygnał dźwiękowy powinien zasygnalizować udany pomiar. W tym przypadku poproszono nas o dwukrotne naciśnięcie przycisku start, pozorując udany pomiar. Następnie mamy podać kandydatom do szczepień wymyśloną wartość. 36.8, 37.1, cokolwiek. Muszę okłamywać ludzi!

    To mnie obciąża. Przecież, jeśli ktoś naprawdę ma gorączkę z powodu koronawirusa, może bez przeszkód dostać się do punktu szczepień.

    Centrum szczepień wygląda jak show dla mediów

    Nam, ochroniarzom, zabrania się noszenia rękawiczek sanitarnych dla własnej ochrony. Jako uzasadnienie powiedziano nam, że może to zaniepokoić osoby starsze. Codziennie obsługuję 3000 osób, odbieram zaświadczenia z ich rąk, a także ich dotykam. Zbliżam się do nich jak sanitariusz w domu opieki.

    Kody QR rozdawane seniorom przez administrację w celu rejestracji na szczepienia to żart. W wielu przypadkach kody te nie mogą być zeskanowane za pomocą dostarczonych smartfonów, więc przekształcenie ich w wiarygodne dane nie jest możliwe.

    Mój szef polecił nam zignorować to i po prostu przepuszczać ludzi na szczepienia bez tego poświadczenia. Oznacza to, że każdy mógł wejść do centrum szczepień z dowolnym kodem QR i zostać zaszczepionym. Całe to centrum szczepień wygląda mi na show dla mediów.

    Kandydaci do szczepienia to najczęściej osoby starsze, które muszą nosić maski FFP2. I to tylko białe. Każdy, kto nosi inny kolor, otrzymuje maskę w kolorze białym. Powód: gdy fotograf będzie robił zdjęcia, wszystko ma wyglądać ładnie i jednolicie. Pouczono nas, że „na wypadek, gdyby pojawiła się prasa”, musimy koniecznie sprawić, by wszystko „wyglądało profesjonalnie”.

    Lekarze nie chcą się szczepić

    Przez cały czas ani pracownicy punktów szczepień, ani kandydaci do szczepienia nie przestrzegają zalecanych odstępów. Najgorsze jest jednak to, że niewykorzystane dawki szczepionek są po prostu wyrzucane wieczorem, jak powiedział mi pracownik medyczny. Powód: „One już nie wytrzymują tak długo!”.

    Z powodu negatywnych nagłówków na temat AstraZeneca, wielu starszych ludzi rezygnuje z terminów. Oni po prostu boją się szczepionki. Jednak „moje” centrum szczepień wstrzykuje Biontech.

    Mogę tylko pokręcić głową na niektóre z historii, które tu słyszymy. Na przykład lekarze, którzy zarabiają tu 180 euro za godzinę, ale sami nie chcą się szczepić. Nieszczepieni mają fizyczny kontakt z wieloma starymi, wątłymi kandydatami do szczepienia. Do swoich kart szczepień podobno wklejają naklejkę Biontech, podpisują ją i w ten sposób są uznawani za zaszczepionych.

    Mam wrażenie, że płacą mi za wystawianie spektaklu, ale nie za poważną pracę. Dostaję za to dodatek za trudne warunki pracy do mojej stawki godzinowej (11 euro) – 20 centów za godzinę.

    Relacje Polaków zaszczepionych w Niemczech

    Powyższa relacja to spostrzeżenia pracownika bliżej nieokreślonego centrum szczepień przeciwko koronawirusowi w Niemczech. O tym, że może to przebiegać również zgodnie z obowiązującymi zasadami bezpieczeństwa, możecie się przekonać z relacji Polaków, którzy zaszczepili się w Niemczech: Szczepienie na koronawirusa: Relacje Polaków, którzy zaszczepili się w Niemczech .

    źródło: www.bild.de

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,777FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    315ObserwującyObserwuj

    3 KOMENTARZE

    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Adam

    Bardzo fajnie ze o tym piszecie

    Mateusz

    Pomysł na biznes: sprzedaż covidowych naklejek do książeczek szczepień.

    Manipulacja

    Nareszcie ! Prosimy o wiecej tego typu prawdy w artykułach. Niech ludzie wreszcie dowiedzą się że cały ten show o mazwie COVID to manipulacja finansjery światowej w celu podporzadkowania sobie ludzkości. Ludzie!Obudźcie się!

    3
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x