W berlińskiej dzielnicy Friedrichshain, przed budynkiem przy Rigaer Straße 94, doszło do starć lewicowych ekstremistów z policją. W środę rano przed okupowanym domem pojawiła się policja. Funkcjonariusze gasili pożary armatką wodną i usuwali barykady przy pomocy opancerzonego pojazdu.
Na miejsce zdarzenia przybyło około 200 policjantów
Policja napisała na Twitterze, że funkcjonariusze oraz straż pożarna nie mogli się przedostać do płonącej barykady. Rzucano w nich kamieniami m.in. z dachów budynków.
Na zdjęciach widać było barykady zbudowane z opon samochodowych, drutu kolczastego i drewnianych listew, a także ogień i kłęby dymu. W celu ugaszenia pożaru policja użyła armatek wodnych. Na miejscu zdarzenia było około 200 funkcjonariuszy. Jak donosi „Tagesspiegel”, krótko po południu sytuacja znów się uspokoiła. Udało się ugasić pożary, a dla zapewnienia bezpieczeństwa nad okolicą od czasu do czasu krążył policyjny helikopter.
60 funkcjonariuszy rannych w wyniku zamieszek
Po południu policja oświadczyła, że interweniujący funkcjonariusze zostali zaatakowani przez około 200 osób, które rzucały w nich kamieniami z ulicy i z dachu. Około 60 policjantów zostało rannych. Berliński senator ds. wewnętrznych Andreas Geisel (SPD) odwołał swój udział w środowej konferencji ministrów spraw wewnętrznych. Zapowiedział konsekwentne ściganie i ukaranie winnych.
Zamieszki wybuchły w związku z zapowiedzianą na czwartek kontrolą przeciwpożarową budynku
Przypuszczalnie powodem zamieszek była zaplanowana na czwartek kontrola przeciwpożarowa w squacie przy Rigaer Straße 94. W związku z tym policja wprowadziła już zakaz gromadzenia się i parkowania na części ulicy w okresie od środy po południu do piątku wieczorem. Dostęp do odgrodzonego terenu mają tylko mieszkańcy.
Mieszkańcy squatu próbowali we wtorek w trybie pilnym przeciwstawić się kontroli przeciwpożarowej przed sądem administracyjnym w Berlinie, ale nie udało im się to. Sąd uznał zasadność inspekcji mającej na celu ocenę bezpieczeństwa pożarowego.
To nie pierwsze starcia z policją w squacie przy Rigaer Straße
Spór o dom zajmowany od 1990 roku przez lewicowych ekstremistów toczy się od lat. Kilkakrotnie dochodziło tam do zamieszek, na przykład podczas przeszukań. W październiku ubiegłego roku, w wyniku interwencji policji, mieszkańcy musieli opuścić squat Liebig 34 znajdujący się w bezpośrednim sąsiedztwie budynku przy Rigaer Straße.
Źródło: www.spiegel.de