Siedem osób zginęło w sobotę wieczorem w wypadku samochodowym w Bad Langensalza. Kierowca, który go spowodował, przeżył z poważnymi obrażeniami. Teraz wychodzi na jaw, że sprawca stracił prawo jazdy 16 lat temu!
Policja zmieniła kwalifikację czynu
„Kierowca, który spowodował wypadek Ronny L. (45 lat), nie miał prawa jazdy od 2007 roku. Obecnie nie prowadzimy już dochodzenia pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci, lecz pod kątem podejrzenia zabójstwa” – powiedziała rzeczniczka policji i nadinspektor Fränze Töpfer z Nordhausen. Dlaczego L. stracił prawo jazdy, jest jeszcze niejasne.
W międzyczasie z policją skontaktowało się kilku świadków. Wśród nich byli tacy, którzy powiedzieli, że widzieli, jak trio z BMW, które spowodowało wypadek, piło mocny alkohol na parkingu supermarketu, a następnie wsiadło do samochodu. Töpfer: „Obecnie sprawdzamy to, ponieważ kilku świadków złożyło takie oświadczenie”.
Ile alkoholu miał we krwi sprawca wypadku Ronny L., nie można jeszcze powiedzieć z całą powenością: „Analiza nie jest jeszcze dostępna”. Policja kontynuuje teraz poszukiwania świadków.
Aby wyjaśnić, dlaczego dwa samochody natychmiast stanęły w płomieniach, biegły we wtorek skrupulatnie zbada spalonego Mercedesa i VW Caddy.
Co wiadomo o wypadku w Bad Langensalza
Według aktualnych informacji Ronny L. w sobotę około godziny 17:30 jechał swoim czarnym BMW drogą B247, obwodnicą Bad Langensalza, w kierunku Erfurtu. Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn na długim zakręcie zjechał na przeciwległy pas ruchu. Tam BMW zderzyło się z Mercedesem, w którym siedziało trzech młodych mężczyzn i dwie młode kobiety (wszyscy 19 lat), oraz z VW Caddy, w którym siedziały dwie osoby.
Mercedes i VW natychmiast stanęły w płomieniach i całkowicie spłonęły – zwęglony Mercedes leżał w poprzek bariery, Caddy pozostał na drodze ze zmasakrowanym w środku ciałem. BMW leżało przewrócone na poboczu. Wszyscy pasażerowie Mercedesa zginęli w płomieniach. Zginął również kierowca Caddy (60 lat) i pasażer (44 lata) BMW.
Domniemany sprawca wypadku, Ronny L., i jego pasażerka (34) przeżyli z poważnymi obrażeniami. Pasażerka (73) z VW zdążyła w porę wydostać się z samochodu.
Po wypadku mieszkańcy byli proszeni o zamknięcie okien i drzwi ze względu na silne zadymienie. Zespoły interwencji kryzysowej opiekują się obecnie bliskimi zmarłych oraz służbami ratowniczymi, które brały udział w tej strasznej akcji.
źródło: Bild.de