Śledczy podczas nalotu w Polsce odkryli nietypową notatkę. Nazwy ulic i adresy zapisane na kartce papieru formatu A4 czarnym cienkopisem, a następnie nazwy modeli i skróty części samochodowych. Zapiski te są niczym innym jak szczegółową listą skradzionych towarów. Śledczy z policji kryminalnej Saksonii i prokuratury w Dreźnie odkryli kryjówkę auto-mafii w Lublinie (342 000 mieszkańców).
W ostatnich miesiącach Mazdy CX3 i CX5 były codziennie kradzione w całych Niemczech. Wszystkie samochody (od 28 000 euro) są wyposażone w systemy keyless-go, co oznacza, że można je uruchomić bez kluczyka. Złodzieje przechwytują sygnały z kluczyków radiowych w domach i mieszkaniach właścicieli samochodów.
Szef auto-mafii aresztowany
„Szybko zdaliśmy sobie sprawę, że ktoś koncentruje się na konkretnej marce”, powiedział szef Soko, Henning Hauswald. Kieruje on specjalną jednostką ds. pojazdów silnikowych w Urzędzie Dochodzeń Kryminalnych w Dreźnie – jego śledczy polują na gangi złodziei w całej Europie Wschodniej.
Z pomocą polskiej policji, 47-letni Leszek M. został aresztowany w Lublinie. Jest on uważany za szefa mafii.
Czarny rynek części zamiennych kwitnie
Serie CX-3 i CX-5 cieszą się dużym popytem w Polsce i krajach bałtyckich. Oryginalne części zamienne stają się coraz droższe, dlatego w Europie Wschodniej kwitnie czarny rynek drzwi, alternatorów i silników.
Szlaki mafii samochodowej nie prowadzą jednak bezpośrednio z Niemiec do Polski. Ponieważ Saksonia jest pełna patroli policyjnych na autostradach i głównych drogach, złodzieje samochodów obierają nowe trasy, a mafia samochodowa coraz częściej podróżuje mniejszymi drogami do Czech, a następnie objazdem do Polski. Ale śledczy z Soko KfZ i prokuratorzy z Drezna podążyli trasą do Lublina i udało im się rozbić mafię.
Lokalna policja często odwraca wzrok
Szef Soko Hauswald: „Presja wywierana na lokalną policję, aby prowadziła dochodzenie, nie jest duża. Niezależnie od tego, gdzie w Europie Wschodniej się znajduje. Jednym z powodów jest to, że samochody nie są kradzione lokalnie, ale od nas. Więc nie mają widocznych uszkodzeń. Jeśli jednak poprosimy wyższe organy policji o wsparcie, współpraca układa się bardzo dobrze – i możemy szukać podejrzanych.” Śledczy nie mogą i nie chcą ujawniać żadnych szczegółów dotyczących nalotu w Polsce – liczby skradzionych samochodów, członków gangu.
Jedna rzecz jest już zauważalna: od czasu aresztowania przywódcy gangu Leszka M. latem tego roku, kradzież japońskich samochodów w Niemczech znacznie spadła.
źródło: bild.de