Niemcom grozi w tym tygodniu fala upałów. Dla niektórych może to być również zagrożenie dla zdrowia – ponieważ niebezpieczeństwo często jest zbyt późno rozpoznawane.
Wzrasta śmiertelność na skutek upałów
Wraz ze zmianą klimatu, w Niemczech rośnie ilość dni z ekstremalnymi temperaturami. Według badania „Lancet Countdown on Health and Climate Change 2020”, wysokie temperatury w latach 2018-2020 doprowadziły w Niemczech do tysięcy zgonów.
Po raz pierwszy od początku okresu badawczego w 1992 r., nadmierna śmiertelność z powodu upałów wystąpiła przez trzy kolejne lata, jak napisali w „Deutsches Ärzteblatt” naukowcy z Instytutu Roberta Kocha, Federalnej Agencji Środowiska i Niemieckiej Służby Meteorologicznej (DWD).
Z obliczeń modelowych wynika, że takie zjawisko to trend globalny. Według „The Lancet”, liczba zgonów z powodu gorąca wśród osób starszych wzrosła o 54% w ciągu ostatnich kilku dekad. W 2018 roku w Niemczech było już ponad 20.000 śmiertelnych ofiar upałów. Dla porównania: zgodnie z tymi obliczeniami, w latach 2000-2004 co roku w całym kraju ofiarą upałów padało około 8.340 osób.
Spodziewane wysokie temperatury
Eksperci spodziewają się w tym tygodniu wysokich temperatur, zwłaszcza na południu. DWD przewiduje, że w środę maksymalne temperatury wyniosą od 25 do 31 stopni, a na południowym zachodzie do 34 stopni. „Ta fala upałów może zabić wielu ludzi” – ostrzegł w weekend na Twitterze minister zdrowia, Karl Lauterbach.
Wiele osób zbyt późno rozpoznaje niebezpieczeństwo
Ludzie często zbyt późno rozpoznają zagrożenie. „Niektórzy odczuwają lekkie mdłości, suchość w ustach” – mówi Malte Issleib, lekarz oddziału intensywnej terapii z Hamburga i dodaje: „ludzie często nie uważają tego za niebezpieczne”. Potem objawy się nasilają. „Mdleją i wtedy trafiają do szpitala”.
Lekarz rodzinny z Bad Schwartauer, Christine Schwill, również zauważyła: „Pacjenci przychodzą z objawami, których nie są w stanie odpowiednio przyporządkować. Ja widzę, że są to objawy przegrzania, ale pacjenci nie zawsze mają tego świadomość”.
Ciało próbuje samo się chłodzić
W praktyce wysokie temperatury zewnętrzne wymagają własnych „systemów” chłodzenia ciała. Ciało musi oddać nadmiar ciepła, które dociera do niego z otoczenia. Zwiększa się dopływ krwi do skóry rąk i nóg, a żyły się rozszerzają. Krew przepływająca tuż pod powierzchnią może wydzielać ciepło przez skórę. To chłodzi ciało. Ale ciśnienie krwi spada z powodu rozszerzonych żył w rękach i nogach, a serce musi ciężej pracować.
Za mało działań?
Eksperci krytykują, że w Niemczech jest zbyt mało konkretnych środków chroniących ludzi przed upałem. Inne kraje, takie jak Francja, opracowały szczegółowe plany ochrony osób wrażliwych podczas fali upałów, na przykład oferując „chłodzone pomieszczenia” dla osób chorych lub starszych.
Prezes zarządu kasy chorych KKH, Wolfgang Matz, wzywa do dostosowania systemu opieki zdrowotnej do skutków zmian klimatycznych. Optuje on za dodatkowymi inwestycjami w sektorze zdrowia i lepszym wsparciem gmin, jeśli chodzi o wdrażanie strategii, związanych z działaniami na rzecz minimalizacji skutków upałów.
A minister zdrowia, Karl Lauterbach, ostrzega: osoby starsze i chore muszą być teraz chronione przed falą upałów. „Zapasy płynów, wentylatorów, rozmowy o znaczeniu nawodnienia, bycie dostępnym dla starszych osób – to wszystko ma znaczenie”.
Źródło: www.tagesschau.de