Do tej pory w Niemczech zarejestrowano około 147.000 uchodźców z Ukrainy. Powiaty i gminy proszą o wsparcie w koordynacji i opiece nad ludźmi. Liderka Partii Zielonych, Britta Haßelmann, proponuje spotkanie na szczycie w tej sprawie.
W rzeczywistości uchodźców jest więcej niż wynika to z oficjalnych statystyk
Liczba zarejestrowanych w Niemczech uchodźców z Ukrainy wzrosła do około 147 tysięcy. Do poniedziałku policja federalna zarejestrowała 146.989 osób, poinformował rzecznik Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Berlinie. Ponieważ na granicy z Polską nie ma kontroli, a osoby z ukraińskimi paszportami mogą wjechać do UE bez wizy, faktyczna liczba uchodźców jest prawdopodobnie wyższa.
Konieczne jest usprawnienie koordynacji
Liderka grupy parlamentarnej Zielonych, Britta Haßelmann, widzi potrzebę zwołania szczytu na temat postępowania z ukraińskimi uchodźcami wojennymi. „Teraz ważne jest, aby władze federalne, krajów związkowych, lokalne, organizacje opiekuńcze i organizacje pomocowe doradzały, jaką pomoc i wsparcie należy zapewnić i jakie potrzeby należy zaspokoić” – powiedziała Haßelmann w wywiadzie dla dpa.
W Niemczech organizacje pomocowe, służby ratownicze, pracownicy THW, wszelkiego rodzaju inicjatywy, koleje, agencje rządowe i społeczeństwo obywatelskie robią wszystko, co w ich mocy, aby przyjąć i wesprzeć uchodźców z Ukrainy – kontynuowała Haßelmann. „Chęć pomocy jest bardzo duża. Możemy być z tego bardzo zadowoleni.”
Powiaty chcą równego podziału
Rada okręgowa domaga się równomiernego rozmieszczenia uchodźców wojennych w całych Niemczech, aby zapobiec przeciążeniu poszczególnych regionów i miast. Liczba uchodźców znacznie wzrasta, powiedział przewodniczący rady, Reinhard Sager, w wywiadzie dla „Rheinische Post”. „Dlatego szybka pomoc powiatów to jedno, a trwała pomoc w dłuższej perspektywie to drugie”. W odpowiednim czasie temat kosztów będzie musiał zostać również przedyskutowany z rządem federalnym i rządami krajów związkowych.
Berlin prosi Bundeswehrę o pomoc
Rządząca burmistrz Berlina, Franziska Giffey, poprosiła o wsparcie podczas wizyty w schronisku dla uchodźców ukraińskich: „Potrzebujemy pomocy. Podejrzewamy, że to, co teraz widzimy, to dopiero początek”.
Dlatego w nadchodzących dniach i tygodniach wszyscy muszą być bardziej skoordynowani – tutaj pojawia się apel o pomoc do rządu federalnego. Berlińska senator ds. społecznych, Katja Kipping, powiedziała, że Berlin ma na swych barkach taki ciężar, jak wszystkie pozostałe kraje związkowe razem wzięte.
Burmistrz Giffey zwróciła się o pomoc do Bundeswehry – ale ta jak dotąd milczy. Szef Związku Bundeswehry, Andre Wüstner, powiedział w „Welt-TV”: „Co jeszcze mamy zrobić?” Rzeczywistość jest taka, że Bundeswehra zaniedbuje swoje rzeczywiste zadania ze względu na stałą pomoc administracyjną udzielaną od lat, czy to w związku z pandemią koronawirusa, powodziami czy innymi kryzysami. „To nie może tak dłużej być” – dodaje Wüstner.
Źródło: www.tagesschau.de, www.dojczland.info
Jakiś problem? Tych odpadów z krajów dzikich braliście w ciemno a tu jest już ciężko z logistyką? Tu są dzieci i kobiety bo uciekają przed wojną a nie jak ci co pontonami przypłynęli. Pomóżcie tym ludziom bo Polska sama nie da rady wszystkich ogarnąć.