Kiedy ministrowie federalni podają się do dymisji lub zostają zdymisjonowani, tak jak minister finansów Christian Lindner (FDP), przysługuje im tzw. odprawa przejściowa.
Zgodnie z art. 14 ustawy o ministrach federalnych, otrzymują go od momentu, w którym ustaje ich oficjalne wynagrodzenie. Otrzymują oni odprawę przejściową za każdy miesiąc sprawowania urzędu – łącznie przez co najmniej sześć miesięcy i maksymalnie dwa lata.
Przez pierwsze trzy miesiące zasiłek przejściowy wypłacany jest w pełnej wysokości oficjalnego wynagrodzenia i tzw. dodatku lokalnego. Następnie tylko w połowie tej kwoty. Od drugiego miesiąca pod uwagę brane są również dochody z prywatnego zatrudnienia. To oznacza, że zasiłek przejściowy jest zmniejszany, jeśli minister podejmie nową pracę. Pieniądze wypłacane są co miesiąc z góry.
Ministrowie FDP Christian Lindner i Marco Buschmann, którzy opuścili już urząd, a także minister Bettina Stark-Watzinger, również zarabiają całkiem sporo po przedwczesnym rozpadzie koalicji sygnalizacji świetlnej. Według Stowarzyszenia Podatników ministrowie zarabiają około 17 990 euro miesięcznie bez dodatku lokalnego.
Oznacza to, że cała trójka ma prawo do odprawy przejściowej w wysokości około 81 000 euro. Ponieważ pełnią oni swoje funkcje od ponad dwóch lat, mogą być uprawnieni do maksymalnej kwoty około 243 000 euro bez dodatku lokalnego – chyba że odliczone zostaną inne dochody.
źródło: tagesspiegel.de
A kobieta za 30 – 35 lat pracy jedynie 800 – 900 Euro renty
Bo w Europie żyjemy w społeczeństwie bezkastowym. A i tak partyjniacy dostają kasę za koszenie szaraków. Są tam też rodzynki, którzy za 5 lat dostają emerytury. Bo to UE.
Wszędzie POLITYCY mają kasę.
A taki niewolnik jak szary Kowalski może zdychać.