Turecki wniosek o unijne przepisy dotyczące kebabu zostaje odrzucony w Berlinie

    Wniosek Turcji o uznanie przez Unię Europejską dania „Döner Kebab” za „tradycyjną specjalność” spotkał się z odmową w Berlinie. Wniosek został „przyjęty z pewnym zdziwieniem”, wyjaśnił rzecznik Federalnego Ministerstwa Żywności. Tureckie specyfikacje nie spełniają standardów niemieckiego przemysłu gastronomicznego, a zatem taki wpis miałby „ogromny” wpływ na gospodarkę.

    Kraje trzecie mogą również ubiegać się o ochronę i rejestrację nazw produktów w UE. Tak właśnie zrobiła Turcja w przypadku nazwy „Döner”. Turecki wniosek wyklucza między innymi użycie cielęciny i młodej wołowiny, a także mięsa indyczego, jak wyjaśniło Federalne Ministerstwo Rolnictwa. Jest to jednak powszechna praktyka w Niemczech i jest również opisana w wytycznych niemieckiego kodeksu żywnościowego dla mięsa i produktów mięsnych dla nazwy produktu „Döner Kebab”.

    „Można spodziewać się interwencji na rynku niemieckim”

    „Jeśli niezmieniony wniosek Turcji zostanie zaakceptowany, można spodziewać się interwencji na rynku niemieckim z zauważalnymi skutkami gospodarczymi” – wyjaśniło ministerstwo. Döner, produkowany i sprzedawany w Niemczech, jest „nie tylko bardzo popularnym daniem, ale także lukratywnym źródłem dochodu dla wielu obywateli naszego kraju”.

    Zgodnie z planowanymi procedurami UE, Federalny Urząd ds. Rolnictwa i Żywności (BLE) złożył zatem sprzeciw do Komisji Europejskiej, dodało ministerstwo. Organ w Brukseli bada teraz tę sprawę i może rozpocząć „procedurę konsultacji”. Niemcy i Turcja musiałyby następnie osiągnąć porozumienie w tych ramach.

    Niemiecki kebab doprowadził już do dyplomatycznych nieporozumień w kwietniu. Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier udał się do Turcji z wizytą państwową z berlińskim kebabem w bagażu. Gest ten miał na celu uhonorowanie życiowych osiągnięć tureckich migrantów w Niemczech, ale nie został dobrze przyjęty przez wszystkich w Turcji.

    źródło: n-tv.de

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,777FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    315ObserwującyObserwuj

    6 KOMENTARZE

    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    6 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    RENCIŚCI

    BERLIN – Jakby nie Tureckie jedzenie to w Niemczech nie byłoby co jeść – Standardy UNII to są Parówki w słoikach, puszkach zalane wodą wędzoną – 25 – 30 lat temu, na mojej wiosce w Polsce na 2 – 3 lata był 1 – 2 pogrzeby 80 – 90 lat i więcej a teraz co chwila ktoś umiera, nie dożywając renty i młodsi, rodzi się co raz więcej dzieci z wadami – OD CZEGO – Od tej zdrowej UNII żywności – Kiedyś moje świnie jadły zdrowiej jak teraz ludzie w UNII – Gotowane kartofle, śruta ze zboża, pokrzywa, zalane ciepłą… Czytaj więcej »

    Wkurzony czytelnik

    A ty gdzie pracujesz?

    BERLINER

    A KTO TAM JEST W TEJ UNII – Najbardziej nieudolne osoby w rządzie, nie sprawdzi się, wobec oczekiwań, wybrakowani – Takich i innych wysyła się do Brukseli a co z takim nieudacznikiem zrobić w Polsce i nie tylko z Polski – Kto tam jest w parlamencie UNII – Spędzeni barany i osły, do niczego nie przydatni w swoich krajach – I jest tak jak jest, tacy podejmują decyzję, czyli musi nacisnąć guzik jedynie na TAK, innej opcji nie ma, nie wiedząc o co chodzi 

    Wkurzony czytelnik

    Gdzie pracujesz? Powiedz.

    Filip

    „Standard niemieckiego przemysłu spożywczego” – To jakiś żart? Jeszcze w niemczech nie kupiłem chlebu o smaku chleba, kiełbasy z aromatem wędliny, a ziemniaki to jakieś napompowana wodą skrobia. Czy w ogóle da się oskrobać młode niemieckie ziemniaki??? Czy ktokolwiek kupił czerwonego buraka soczystego i delikatnego w smaku po ugotowaniu? A nie jakiś suchy wiór. O ciastach nawet nie wspomnę. Niemcy nie mają ciast. Ich ciasta to krem w kremie. Ich standardy żywieniowe. Dobrze, że w Niemczech są polskie sklepy.

    Tomek

    Piekę i robię sam ciasta i desery, ale te z czasów komuny np chatka baby Jagi, wafle z mlekiem w proszku czy karpatkę. Niemcy nie mogą uwierzyć, że takie coś można zrobić w domu, że to musi być kupione. Ich ciasta osiągają poziom – biszkopt marmoladą i bitą śmietaną, albo jakieś bezsmakowe coś posypane bezsmakowym pudrem. A do schabowego muszą mieć sos, bo ich schabowy jest zupełnie bez smaku. Uwielbiają polską kuchnię, tylko dlaczego sami tak nie gotują? Przecież żaden patent nie chroni dodatku czosnku i pieprzu w kiełbasie.

    6
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x