Buduje podgrzewane mosty dla rowerzystów. Odstrasza kierowców surowymi ograniczeniami prędkości. Były burmistrz Tübingen Boris Palmer kontynuuje prace nad uczynieniem swojego miasta nieatrakcyjnym dla zmotoryzowanych użytkowników dróg.
Ze skutkiem natychmiastowym w centrum miasta uniwersyteckiego (ok. 94 000 mieszkańców) nie można już jeździć szybciej niż 30 km/h. Na dwóch głównych drogach (B27 i B28), które przebiegają przez centrum miasta, dozwolone jest tylko 40 km/h. Burmistrz Palmer ostrzega: „Fotoradary są uzbrojone”.
Ślimacze tempo dla kierowców!
Zdominowana przez Zielonych rada miasta przyjęła rok temu plan działań przeciwko hałasowi. Nowe ograniczenia prędkości są częścią tego planu. 80 nowych znaków drogowych spowalnia kierowców.
Darmowe przejazdy autobusami w soboty
Cel burmistrza Palmera: chce uczynić z roweru środek transportu numer jeden w Tübingen (Badenia-Wirtembergia). Transport publiczny ma zająć drugie miejsce. Podróże autobusem są już bezpłatne w soboty. Samochód powinien odgrywać jedynie marginalną rolę. Sam Palmer zdecydował się nie korzystać z samochodu służbowego.
Tübingen przyciąga rowerzystów
Zaledwie trzy tygodnie temu Palmer otworzył najdłuższy most rowerowy w Niemczech. 365-metrowa konstrukcja, która kosztowała 16 milionów euro, przecina stację kolejową i łączy południe Tübingen z centrum miasta. Jest on ogrzewany zimą i jest już trzecim mostem przeznaczonym specjalnie dla rowerów, który Palmer zbudował od czasu objęcia urzędu w 2007 roku.
Czwarta konstrukcja powstanie w maju, kiedy to wszystkie ścieżki rowerowe będą prowadzić do centrum miasta bez żadnych skrzyżowań.
źródło: bild.de