Tragiczny wypadek we Frankfurcie – kierowca wjechał w grupę na e-hulajnogach. Nie żyją 23-letni bliźniacy

    Kierowca Toyoty zbiegł z miejsca zdarzenia, po czym sam zgłosił się na policję. Trzecia osoba walczy o życie w szpitalu

    Frankfurt nad Menem. W nocy z soboty na niedzielę doszło do dramatycznego wypadku w dzielnicy Gallus, który wstrząsnął mieszkańcami miasta. Młody kierowca samochodu osobowego wjechał w grupę osób poruszających się na elektrycznych hulajnogach. W wyniku zdarzenia zginęli dwaj 23-letni bracia bliźniacy, a trzeci uczestnik został ciężko ranny. Sprawca początkowo zbiegł z miejsca wypadku, ale później sam oddał się w ręce policji.

    Tragiczna noc w Gallus: Toyota wjechała w hulajnogi

    Do wypadku doszło około godziny 2:35 w nocy z soboty na niedzielę na Mainzer Landstraße – jednej z głównych arterii komunikacyjnych dzielnicy Gallus. Według wstępnych ustaleń 23-letni kierowca Toyoty z nieznanych dotąd przyczyn zjechał z jezdni na drogę rowerową. Świadkowie relacjonowali, że pojazd poruszał się z nadmierną prędkością.

    W chwili wypadku dwaj bracia bliźniacy, obaj w wieku 23 lat, jechali wspólnie na jednej hulajnodze. Auto uderzyło w nich z ogromną siłą. Jeden z mężczyzn zginął na miejscu. Drugi został ciężko ranny i przewieziony do szpitala, jednak pomimo starań lekarzy zmarł niedługo później.

    Kolejni poszkodowani: ranny mężczyzna i kobieta w szoku

    Po potrąceniu braci kierowca nie zatrzymał się – kontynuował jazdę i uderzył w kolejną hulajnogę, którą poruszał się 27-letni mężczyzna. Ofiara została przeciągnięta przez kilkanaście metrów. Mężczyzna doznał poważnych obrażeń i trafił do szpitala w stanie ciężkim.

    W zdarzeniu brała udział także 24-letnia kobieta, która jechała trzecią e-hulajnogą. Chociaż fizycznie nie została potrącona, przeżyła silny szok psychiczny i również potrzebowała pomocy medycznej.

    Ucieczka sprawcy i późniejsze zgłoszenie się na policję

    Po wypadku kierowca porzucił samochód około trzech kilometrów od miejsca tragedii i uciekł pieszo. Gdy policja zabezpieczała miejsce zdarzenia i rozpoczynała czynności śledcze, 23-latek niespodziewanie sam wrócił i zgłosił się do funkcjonariuszy.

    Władze natychmiast zatrzymały mężczyznę. Samochód biorący udział w wypadku został zabezpieczony i poddany szczegółowym oględzinom przez specjalistów z zakresu kryminalistyki.

    Kierowca (23) początkowo uciekł, następnie sam zgłosił się na policję i został aresztowany

    Policja bada przyczyny wypadku

    Śledztwo w sprawie prowadzone jest przez policję we Frankfurcie przy współpracy z prokuraturą. Obecnie badane są wszystkie możliwe scenariusze, w tym m.in. ewentualne przekroczenie prędkości, stan techniczny pojazdu oraz możliwe spożycie alkoholu lub innych substancji przez kierowcę. Przyczyna zjechania z pasa ruchu na drogę rowerową nadal pozostaje nieznana.

    Wypadek wywołał poruszenie wśród mieszkańców Frankfurtu i ponownie rozpalił debatę na temat bezpieczeństwa pieszych oraz użytkowników e-hulajnóg w przestrzeni miejskiej.

    źródło: bild.de

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,777FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    315ObserwującyObserwuj
    Aktualne oferty pracy:

    1 KOMENTARZ

    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    1 Komentarz
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Tomek

    Dziwne, że sprawca zawsze ma ciemnobiałą skórę i oczywiście pójdzie do szpitala psychiatrycznego.

    1
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x