78-letnia kobieta z Mülheim oddała mocz na podłogę pociągu regionalnego Deutsche Bahn po tym, jak nie znalazła działającej toalety. Incydent miał miejsce 16 lipca podczas podróży z Kolonii do Königswinter, podaje gazeta „WAZ”.
Nieczynne toalety zmusiły seniorkę do niecodziennego czynu
Seniorka, która towarzyszyła 86-letniemu przyjacielowi z demencją, opisała w raporcie, że wszystkie sześć toalet w pociągu było zamkniętych i nie nadawało się do użytku. Nie chciała wysiąść z pociągu wcześniej i szukać toalety na stacji Troisdorf ze względu na swojego towarzysza, który musiałby czekać na nią sam.
Deutsche Bahn potwierdziło gazecie, że jedna toaleta w pociągu była uszkodzona – zaprzeczając relacji kobiety, że w pociągu regionalnym było sześć nieczynnych toalet. Ponadto kobieta odrzuciła oferty pomocy przy wysiadaniu z pociągu.
Roszczenie o zadośćuczynienie za ból i cierpienie – sąd orzekł już kiedyś na korzyść poszkodowanego
Początkowo Deutsche Bahn zażądało od seniorki zapłacenia grzywny w wysokości 60 euro za „zanieczyszczenie” pociągu. Jednak po przeanalizowaniu całej sytuacji, firma zdecydowała się odstąpić od roszczenia. Na 78-latce pierwotne żądanie zapłaty nie zrobiło żadnego wrażenia, kobieta oświadczyła nawet: „Zrobiłabym to ponownie”.
Przedsiębiorstwo Deutsche Bahn jest zobowiązane do zapewnienia funkcjonujących toalet w swoich pociągach. W 2002 r. sąd rejonowy we Frankfurcie nad Menem orzekł, że klienci kolei, którzy domagają się odszkodowania po tym, jak wszystkie toalety w ich pociągu całkowicie zawiodły, mają prawo do odszkodowania. Pasażer, który podróżował przez dwie godziny pociągiem ICE bez dostępnych toalet, otrzymał odszkodowanie w wysokości 403 euro.
Źródło: www.t-online.de
Niech nie kłamią!!!!
Rzadko jest choćby jedna toaleta sprawna.
Są zazwyczaj zamknięte!!!!
Armes Deutschland 🙏…
A czy są warunki do podróżowania – Jechaliśmyw lipcu z Cotbus do Berlina – Tyle było ludzi ile mogło wejść, nie było możliwości się ruszyć, bez żadnej wentylacji, klimatyzacji a do ubikacji zapomnij – Teraz nie ważne jaka jest podróż, liczy się tylko kasa, czyli aby jak najwięcej weszło do wagonu w Polsce jest lepsza kultura jazdy, nie ma czegoś takiego jak z rowerami do pociągu
Niemcy kierują się względami historycznymi jeśli chodzi o upychanie ludzi w wagony
To mają szczęście, że nie była taką panią co korzystając z toalety wymalowuje fekaliami jej ściany. I ta pani przychodziła codziennie do supermarketu. A tu taaaaki incydent. Co do Polski panir Berliner ja pamiętam jazdy pociągiem przez trzy godziny stojąc. A toalety? Też były zapełnione przez czwórkę ludzi. Tak się podróżowało w Polsce w piątek. Mnie jedynie zastanawia, dlaczego podróż pociągiem z Monachium do Warszawy jest droższa od lotu samolotem??? Gdzie tu ekologia? Gdzie How dare you… Greta.