Korupcja w urzędzie ds. cudzoziemców
W Monachium wybuchł skandal korupcyjny dotyczący urzędu ds. cudzoziemców. Pracownicy monachijskiego Kreisverwaltungsreferat (KVR) mieli przyjmować łapówki w zamian za wydawanie pozwoleń na pobyt osobom, które nie miały do tego prawa. Kwoty miały wynosić co najmniej 150 euro w gotówce, a dodatkowo urzędnicy otrzymywali luksusowe prezenty, takie jak markowe torebki czy opłacone podróże.
Według informacji, do których dotarł niemiecki dziennik BILD, proceder trwał od kilku lat. W sprawie prowadzone są intensywne śledztwa, a funkcjonariusze dokonali przeszukań w celu zabezpieczenia dowodów, takich jak korespondencja elektroniczna, dokumenty i nagrania.
Urzędnicy zamieszani w proceder
W skandal zamieszanych jest kilku urzędników i pośredników:
- Pośrednik A. – prowadził firmę zajmującą się sprowadzaniem cudzoziemców do Niemiec i odpłatnym załatwianiem im dokumentów pobytowych.
- Pracownica KVR A. – zatrudniona od 2020 r. jako referentka ds. cudzoziemców.
- Pracownica KVR C. – pracująca od 2019 r. jako urzędniczka w dziale ds. cudzoziemców.
- Pracownica KVR H. – zatrudniona od 2019 r. w dziale paszportów i meldunków.
- Pracownik K. – od 2016 r. urzędnik ds. cudzoziemców.
- Pracownik T. – od 2017 r. zatrudniony jako urzędnik ds. cudzoziemców.
- Pracownik H. – urzędnik ds. cudzoziemców (dokładny czas zatrudnienia nieznany).
Niektórzy z podejrzanych wciąż pracują w urzędzie, inni zdążyli odejść lub przebywają na urlopie. Jedna osoba miała wyjechać na wakacje do egzotycznego kraju i nie została jeszcze przesłuchana.
Reakcja władz i dalsze dochodzenie
Policja i prokuratura prowadzą intensywne dochodzenie. Podczas przeszukań zabezpieczono dokumenty, wiadomości e-mailowe i inne dowody, które mogą potwierdzić nielegalne działania urzędników.
Manuel Pretzl (CSU), przewodniczący frakcji w monachijskiej radzie miejskiej, stwierdził: „Jestem oburzony tymi doniesieniami. Oczekujemy pełnej transparentności i rozliczenia wszystkich winnych”.
Mona Fuchs (Zieloni) dodała: „Korupcja nie może być tolerowana w żadnym urzędzie. Sprawa musi zostać dokładnie wyjaśniona, a odpowiedzialni ponieść konsekwencje”.
Skandal ten może mieć poważne konsekwencje dla funkcjonowania urzędu i zaufania publicznego do administracji imigracyjnej w Niemczech.
źródło: bild.de