Skandal na jarmarku w Berlinie: stoisko na Alexanderplatz usuwa Izrael z mapy

    Na berlińskim jarmarku świątecznym na Alexanderplatz wybuchła kontrowersja po tym, jak jedno ze stoisk oferujących pamiątki prezentowało nadruki przedstawiające „mapę Palestyny”, na której całe terytorium Izraela zostało włączone do państwa palestyńskiego. Sprawa wywołała poruszenie wśród odwiedzających i pytania o granice wolności słowa oraz o granice dopuszczalnej ekspresji politycznej na imprezach miejskich.

    Die Halsketten zeigen das Melonensymbol, das für Palästina steht. Aber auch den antisemitischen Landkartenumriss

    Relacja z miejsca zdarzenia

    Stoisko, opisane przez świadków jako „palestyńskie”, znajdowało się przy wejściu na jarmark. Sprzedawano tam naczynia, tekstylia, nakrycia głowy i biżuterię — wiele produktów nosiło napis „Palestine” oraz symbol, będący częstym znakiem solidarności z Palestyną. Na niektórych naszyjnikach i deskach do krojenia widniał z kolei kontur państwa obejmujący obszar obejmujący także terytorium międzynarodowo uznane za Izrael.

    Dziennikarze skontaktowali się z personelem stoiska. Najpierw rozmawiał z nimi młody sprzedawca, który po angielsku potwierdził, że oferowane produkty „pokazują Palestynę”. Na pytanie, gdzie na tym rysunku jest Izrael, odpowiedział: „Nie, to jest Palestyna, nie Izrael.” Gdy poproszono o rozmowę z osobą decydującą, pojawiła się kobieta w chustce; jej stanowisko było podobne — podkreślała, że to, co sprzedaje, ma przedstawiać Palestynę.

    BILD-Reporterin Isabel Pfannkuche konfrontiert die Standbetreiber

    Reakcje odwiedzających i społeczności

    Wielu gości jarmarku zareagowało zdziwieniem i oburzeniem. Pojawiły się głosy, że stoisko na imprezie, która ma charakter głównie kulturalny i handlowy, nie powinno promować symboliki kwestionującej istnienie państwa, ani wprowadzać podziałów i napięć w przestrzeni publicznej. Inni z kolei obstawali przy wolności wyrażania i uznawali, że pracownicy stoiska prezentują swoją tożsamość i poglądy polityczne.

    Dieses Schneidebrett für die Küche stellt Israel als Teil von Palästina dar

    Co może zrobić urząd porządkowy?

    W materiale cytowany jest urzędowy przepis: urząd porządkowy (Ordnungsamt) może podjąć działania na podstawie przepisów o działalności gospodarczej, jeśli dana ekspozycja stwarza „zagrożenie dla życia, zdrowia lub poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa lub porządku publicznego”. Innymi słowy, władze miejskie dysponują narzędziami do reagowania, gdy treści obecne na stoisku prowadzą do realnego zagrożenia porządku publicznego — np. prowokują wielkie demonstracje, agresję lub bezpośrednie zagrożenie dla uczestników jarmarku.

    Nie ma w tekście informacji, by w sprawie podjęto już konkretne kroki administracyjne; cytowana jest jedynie możliwość interwencji na podstawie obowiązujących przepisów.

    Die Frau möchte sich nicht weiter zum Existenzrecht Israels äußern

    Kontekst i znaczenie

    Temat map i symboliki związanej z Izraelem i Palestyną jest w Niemczech — i szerzej w Europie — wyjątkowo wrażliwy. Dezintegracyjne lub negujące istnienie któregoś z narodów grafiki i hasła mogą prowadzić nie tylko do sporów politycznych, lecz także do eskalacji napięć między społecznościami. Polska i niemieckie doświadczenia historyczne dodatkowo uwrażliwiają opinię publiczną na przejawy antysemityzmu, a takie akcje są często szeroko komentowane w mediach i przez organizacje społeczne.

    Możliwe ścieżki postępowania i konsekwencje

    1. Wyjaśnienie i mediacja — urząd porządkowy może wezwać operatora stoiska do usunięcia kontrowersyjnych produktów albo do zmiany opisów. Celem byłoby zapobiegnięcie eskalacji napięć bez natychmiastowego zamykania działalności.
    2. Nakazy administracyjne — gdyby treści lub zachowanie sprzedawców doprowadziły do zagrożenia porządku publicznego, w grę wchodzą formalne ograniczenia działalności lub cofnięcie koncesji handlowej na jarmarku.
    3. Działania prawne — w przypadku wykroczeń lub czynów niosących znamiona nawoływania do nienawiści bądź szerzenia treści zakazanych prawem niemieckim, możliwe są postępowania karne lub grzywny.

    Głos organizatorów i apel o spokój

    W takich sytuacjach organizatorzy jarmarku i władze miejskie zwykle starają się równoważyć wolność gospodarczo-kulturalną z odpowiedzialnością za bezpieczeństwo i spokój publiczny. Ważne jest, by reakcje odbywały się w ramach prawa i by nie podsycać dodatkowych napięć. Apeluje się o zgłaszanie obaw do odpowiednich służb porządkowych, a nie o samodzielne konfrontacje.

    Podsumowanie

    Incydent na Alexanderplatz — stoisko sprzedające pamiątki z mapą wymazującą Izrael — postawił pytania o granice ekspresji politycznej na publicznych imprezach oraz o to, jak administracja miejska powinna reagować na działania, które mogą podsycać antagonizmy. Na razie sprawa przyciągnęła uwagę mediów i odwiedzających; dalsze kroki zależą od oceny urzędu porządkowego i ewentualnych działań organizatorów jarmarku. W dyskusjach publicznych warto pamiętać o konieczności rozróżniania między prawem do wyrażania poglądów a treściami, które mogą naruszać prawa innych lub zagrażać porządkowi publicznemu.

    źródło: bild.de

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,777FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    315ObserwującyObserwuj
    Aktualne oferty pracy:
    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x