Po latach sporów i obelg — Ahmadiyya-Gemeinde może rozpocząć budowę świątyni
W Lipsku zapadł długo oczekiwany wyrok w sprawie budowy meczetu przy Georg-Schumann-Straße. Pomimo wieloletnich protestów, gróźb i prowokacyjnych incydentów, w tym umieszczania na terenie budowy zakrwawionych świńskich głów, sąd administracyjny w Lipsku orzekł, że projekt budowy nowej świątyni muzułmańskiej Ahmadiyya-Gemeinde jest zgodny z prawem.
Wyrok, wydany w poniedziałek, oddala skargi dwóch mieszkańców, którzy od lat starali się zablokować inwestycję. Ich zarzuty dotyczyły przede wszystkim rzekomego zagrożenia dla spokoju w okolicy — zwiększonego hałasu, problemów z parkowaniem i zaburzenia dotychczasowego charakteru urbanistycznego dzielnicy.
Sąd nie podzielił jednak tych argumentów, uznając, że wszystkie wymogi prawne zostały spełnione. Jak poinformowano, orzeczenie nie jest jeszcze prawomocne, a pisemne uzasadnienie decyzji ma zostać opublikowane w najbliższym czasie.
Trzynastoletnia batalia o zgodę na budowę
Plany budowy meczetu sięgają roku 2011, kiedy społeczność Ahmadiyya po raz pierwszy wystąpiła o pozwolenie na wzniesienie własnego miejsca modlitwy. Projekt uzyskał oficjalną zgodę władz miejskich w 2021 roku, lecz od tego momentu był wielokrotnie blokowany przez protesty i skargi sąsiedzkie.
Według zwycięskiego projektu z 2015 roku, autorstwa stuttgarckiego architekta Mustafy Ljaića, planowana budowla ma mieć dwie kondygnacje z osobnymi salami modlitwy, świetlistą kopułę widoczną po zmroku oraz ozdobne minarety o wysokości około 16 metrów. Początkowo koszt inwestycji szacowano na około 700 tysięcy euro, jednak w obliczu inflacji i rosnących cen materiałów budowlanych kwota ta prawdopodobnie znacząco wzrosła.
Kontrowersje i akty nienawiści wobec społeczności Ahmadiyya
Ahmadiyya-Gemeinde, do której należy około 100 wiernych z Lipska, jest częścią ruchu islamskiego znanego z pokojowego i lojalnego wobec konstytucji podejścia, choć bywa uznawana przez niektóre grupy za odłam heretycki.
Od momentu ogłoszenia planów budowy meczetu społeczność mierzyła się z falą agresji i nienawiści. Wiele razy na terenie przyszłej budowy pojawiały się zakrwawione świńskie głowy — symboliczne akty mające na celu obrażenie i zastraszenie wiernych, dla których świnia jest zwierzęciem nieczystym.
Mimo tych prowokacji społeczność Ahmadiyya pozostała wierna zasadzie pokojowego dialogu i nie odpowiadała na ataki. Jej przedstawiciele wielokrotnie podkreślali, że chcą wnieść wkład w życie lokalnej społeczności poprzez otwartość i współpracę.
Przeciwnicy mogą się jeszcze odwołać
Choć decyzja sądu w Lipsku jest przełomowa, spór prawny prawdopodobnie jeszcze się nie zakończył. Pokonani mieszkańcy mają możliwość złożenia odwołania do Wyższego Sądu Administracyjnego w Budziszynie (Bautzen).
Do czasu ewentualnego rozpatrzenia apelacji wyrok sądu pierwszej instancji pozostaje w mocy, co pozwala Ahmadiyya-Gemeinde rozpocząć pierwsze przygotowania do budowy. Po trzynastu latach planowania i postępowań realizacja marzenia o własnym miejscu modlitwy w Lipsku wydaje się wreszcie możliwa.
źródło: bild.de





BERLIN – Nic dziwnego TO POCZĄTEK – w nowo powstającym w Europie Kraju na oczach świata – CZYLI – Islamska Republika Niemiec
Protest nazywają NIENAWIŚCIĄ, brawo!
Jak jakiś gość Merkelowej zabije europejczyka to się psychicznymi problemami zabójcy nazywa!?
Merkel akbar !!!