Rasizm czy nieudolność władz? Mieszkańcy Berlina pozywają senator po skandalu w hotelu socjalnym

    Dwaj mieszkańcy Fuggerstraße w berlińskiej dzielnicy Schöneberg złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przeciwko senator ds. społecznych Cansel Kiziltepe (SPD). Powód: ich zdaniem nieuzasadnione oskarżenie o rasistowskie nastawienie wobec lokatorów prowadzonego tam „BB Hotelu”, w którym od lat zamieszkują duże rodziny z Bułgarii i Rumunii.

    Konflikt wokół „BB Hotelu” w Nollendorfkiez

    Od kilku lat sąsiedzi z Nollendorfkiez skarżą się na częste i uciążliwe zachowania osób mieszkających w hotelu przy Fuggerstraße — przede wszystkim na zakłócenia porządku powodowane przez grupy mężczyzn. Mieszkańcy twierdzą, że ich skargi spotykały się z niewystarczającą reakcją władz lokalnych.

    Oskarżenie senator i reakcja mieszkańców

    Podczas sesji pytań w berlińskim parlamencie (Abgeordnetenhaus) z 25 września Kiziltepe stwierdziła, że w relacjach dotyczących sytuacji przy Fuggerstraße i w niektórych wypowiedziach „występują elementy rasistowskie”. Taką samą ocenę — jej zdaniem — można było odnaleźć w relacjach medialnych, o czym mówiła na zapytanie posła Frank-Christiana Hansela (AfD).

    Słowa senator wywołały oburzenie części mieszkańców. W piśmie skierowanym do policji autorzy zawiadomienia podkreślili, że „żadne wypowiedzi ani nawet aluzje, które mogłyby usprawiedliwiać zarzut, iż mamy uprzedzenia wobec mieszkańców BB-Hotel ze względu na ich pochodzenie, nie miały miejsca”. Dwaj zgłaszający domagają się wyjaśnienia sprawy, zarzucając Kiziltepe pomówienie, zniesławienie i publiczne poniżenie.

    Senator Berlina ds. społecznych najwyraźniej nie wie, jakie warunki panują w hotelu i kto tam mieszka

    Zarzuty o brak wiedzy administracji

    Mieszkańcy podkreślają również, że władze miejskie nie dysponują rzetelnymi danymi o sytuacji w hotelu. Stanowisko to potwierdził — jak wskazują autorzy skargi — sekretarz stanu w resorcie socjalnym Aziz Bozkurt, odpowiadając na pytanie posłanki Kathariny Senge (CDU): „Aktualnie nie ma danych dotyczących osób bezdomnych przebywających w tej placówce”.

    W piśmie urzędowym resort tłumaczył, że umieszczanie w hotelu ma charakter „działania zapobiegającego nagłym zagrożeniom”, a „szczegółowe sprawdzenie istnienia innych możliwości samopomocy” jest w takich przypadkach często odsuwane na dalszy plan. W praktyce — jak wskazują sąsiedzi — wystarczy zgłoszenie bezdomności, by dana osoba otrzymała zakwaterowanie i pełne wyżywienie niezależnie od faktycznych potrzeb.

    Różne interpretacje i oczekiwanie wyjaśnień

    Sprawa szybko nabrała politycznego charakteru: z jednej strony znajdują się obawy mieszkańców o porządek i bezpieczeństwo na osiedlu, z drugiej — oskarżenia o dyskryminację i uproszczone etykietowanie grup społecznych. Autorzy zawiadomienia uważają, że to nie sąsiedzi, lecz mieszkańcy hotelu są źródłem problemów w dzielnicy, a zarzuty o rasizm stanowią — ich zdaniem — odwrócenie rzeczywistości.

    Na obecnym etapie to policja i prokuratura będą wyjaśniać, czy wypowiedzi senator mieszczą się w granicach prawa, czy też doszło do zniesławienia. Równolegle mieszkańcy oczekują od władz wyjaśnień w kwestii zasad zakwaterowywania i nadzoru nad placówką przy Fuggerstraße.

    źródło: bild.de

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,777FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    315ObserwującyObserwuj
    Aktualne oferty pracy:
    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x