Meiningen (Turyngia) – Młoda kobieta na ławie oskarżonych sama jest matką, jej dwie córeczki mają pięć i osiem lat. Ale to, co 29-letnia Wafa A. zrobiła małym córkom swojej sąsiadki, jest szokujące.
We wtorek Sąd Okręgowy w Meiningen rozpatrywał sprawę przeciwko Palestyńce. Oskarżenie: Wafa A. wykorzystała seksualnie ośmioletnią wówczas córkę swojego syryjskiego sąsiada w październiku 2018 roku.
Zgodnie z aktem oskarżenia, Wafa A., która mieszkała wówczas w Bad Salzungen (Turyngia), wielokrotnie kłóciła się ze swoimi sąsiadami. Następnie w odwecie wykorzystała dziecko.
Zwabiła córki sąsiadów do swojej sypialni
Jak podał biegły sądowy, oskarżona podeszła do dwóch córek sąsiedniej rodziny, w wieku siedmiu i ośmiu lat, gdy bawiły się przed domem przy Dr.-Salvador-Allende-Straße i zwabiła je do swojego mieszkania. Tam rozebrała się i poprosiła młodszą z dziewczynek o wykonanie na niej czynności seksualnych. Aby chronić swoją młodszą siostrę, starsza dziewczynka wskoczyła do środka, podczas gdy 7-latka została zmuszona do patrzenia.
Palestynka następnie groziła dzieciom, że jeśli komuś powiedzą, otruje ich rodzinę. Dopiero rok później dziewczynki zwierzyły się matce.
Wafa A. stanęła przed sądem rejonowym w Eisenach w maju 2020 r. za seksualne wykorzystywanie dzieci. Została tam uniewinniona z powodu sprzecznych zeznań dzieci. Ona sama milczała – a po rozprawie wyjechała do Anglii.
„Tak, miał miejsce incydent”
Jednak prokuratura w Meiningen nie dała za wygraną, przeprowadziła śledztwo i odnalazła Wafę A. Spędziła ona 15 miesięcy w areszcie ekstradycyjnym w Anglii. Teraz, sześć lat po popełnieniu przestępstwa, rozprawa apelacyjna odbyła się w Niemczech.
Tym razem przyznała się do winy, ponieważ chciała oszczędzić dzieciom składania zeznań. „Tak, doszło do incydentu” – powiedziała Wafa A. za pośrednictwem swojego obrońcy Daniela Weithaasa.
Sędzia Manuela Pallasch jest pewna: „To było przeciwko matce, dziewczynki nie mogły nic z tym zrobić”. Spory między rodzinami są znane, ale o co konkretnie chodziło, pozostaje tajemnicą.
Wyrok jest teraz prawomocny. Rok i dwa miesiące za napaść seksualną i wykorzystywanie seksualne dzieci, w zawieszeniu na okres próbny.
źródło: bild.de
Taki właśnie wykwalifikowanych zwyroli tu potrzeba.
Nie wiem jak Państwo, ale ja zgłupiałem do reszty czytając ten tekst? Czy tutaj nastąpiła jakaś forma Tolerancji i preludium do dodania kolejnej literki do LGBTQ+P (Pedofilia)? Bo wyrok brzmi jak porażka. A może fakt, że była to kobieta wpłynął na wysokość tej skandalicznie niskiej kary?