Groźny incydent na stacji Rathaus Neukölln
W Berlinie doszło do poważnego ataku na Prof. Hudhaifę Al-Mashhadaniego, przewodniczącego Niemiecko-Arabskiej Rady i dziekana arabskiej szkoły językowej „Ibn Khaldun” w dzielnicy Neukölln. W piątek około godziny 11:13 na peronie stacji metra Rathaus Neukölln został on — według własnych relacji — kilkukrotnie z premedytacją popchnięty przez nieznanego sprawcę w momencie, gdy na stację wjeżdżał pociąg. Szybka reakcja uratowała go przed upadkiem na torowisko.
Ofiarę dodatkowo zastraszano gestami kojarzonymi z groźbami śmierci. Policja potwierdziła zgłoszenie i wszczęcie śledztwa. Sprawą zajmuje się Państwowy Wydział Ochrony Państwa.
Śledztwo pod nadzorem Staatsschutz
Rzecznik berlińskiej policji przekazał, że funkcjonariusze zabezpieczyli nagrania z monitoringu peronu. Wstępne ustalenia wskazują, że pociąg linii U7 zdążył zatrzymać się przy krawędzi peronu w chwili ataku, co mogło zmniejszyć ryzyko tragedii. Policja prowadzi czynności mające ustalić dokładny przebieg zdarzeń, jednak — jak wynika z informacji uzyskanych przez „Bild” — dotychczas relacji Al-Mashhadaniego nie da się w pełni potwierdzić.
Szkoła „Ibn Khaldun” od lat na celowniku ekstremistów
Al-Mashhadani jest od lat związany z placówką edukacyjną „Ibn Khaldun”, działającą przy Karl-Marx-Straße. Szkoła znajduje się pod policyjnym nadzorem, ponieważ w przeszłości była obiektem ataków ze strony radykalnych środowisk szerzących nienawiść wobec Izraela. Placówka prowadzi zajęcia z języka arabskiego, a w programie nauczania znajdują się m.in. lekcje o historii Żydów, tematyka Holokaustu, edukacja demokratyczna i liczne projekty przeciwko radykalizacji. Organizowane są również wizyty w synagogach i wymiany młodzieżowe z uczniami z Izraela. Tego typu działalność budzi sprzeciw ekstremistycznych grup działających w okolicy.
Według Al-Mashhadaniego napastnik miał na szyi czerwoną palestyńską kufiję. Z nieoficjalnych informacji krążących wśród osób wspierających ofiarę wynika, że sprawcę być może udało się zidentyfikować już w sobotę. Policja nie potwierdziła tych doniesień.
Potępienie ze strony organizacji i władz Berlina
Atak został ostro skrytykowany w oświadczeniu opublikowanym wspólnie przez szkołę „Ibn Khaldun”, Niemiecko-Arabską Radę oraz szereg arabskich, kurdyjskich i żydowskich organizacji. Podkreślono, że Berlin nie może stać się miejscem, gdzie ekstremistyczne wpływy zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców, niezależnie od tego, czy dotyczą ideologii lewicowych, polityczno-islamistycznych, czy innych ruchów skrajnych.
Do zdarzenia odniósł się również burmistrz Berlina, Kai Wegner (CDU), który wyraził solidarność z Al-Mashhadaním. „Berlin należy do tych, którzy budują mosty, a nie szerzą nienawiść. Stoimy po stronie profesora Al-Mashhadaniego” — podkreślił.
Apel o zgłaszanie świadków
Na profilu Al-Mashhadaniego w mediach społecznościowych pojawił się apel do osób, które mogły widzieć incydent lub posiadają nagrania z piątkowego poranka. Ofiara prosi o przekazanie wszelkich informacji policji, co może pomóc w ustaleniu rzeczywistego przebiegu zdarzenia i tożsamości sprawcy.
źródło: bild.de




