Zdaniem premiera Badenii-Wirtembergii Winfrieda Kretschmanna, ludzie powinni raczej pracować dłużej, aniżeli przechodzić na wcześniejszą emeryturę.
Niemcy muszą odejść od „sztywno ustalonego wieku emerytalnego”, konieczne jest bardziej elastyczne podejście, ale nie w kierunku jego obniżania, lecz podwyższania – powiedział we wtorek w Stuttgarcie polityk Zielonych. Jednocześnie Kretschmann przypomniał, że za politykę emerytalną odpowiada rząd federalny. Wspomniał też o ogromnym obciążeniu systemu emerytalnego.
Olaf Scholz: w przyszłości więcej osób powinno pracować do momentu osiągnięcia wieku emerytalnego
Zdaniem szefa rządu Badenii-Wirtembergii, coraz mniejsza liczba pracujących musi finansować rosnącą liczbę świadczeń emerytalnych. Fakt, że ludzie przechodzą na wcześniejsze emerytury, dodatkowo pogłębia problem niedoboru wykwalifikowanych pracowników.
W weekend kanclerz Olaf Scholz (SPD) wyraził pogląd, że w przyszłości więcej osób powinno pracować do momentu osiągnięcia wieku emerytalnego niż ma to miejsce obecnie.
Wiek emerytalny w Niemczech będzie stopniowo podnoszony do 2029 roku (z 65 do 67 lat)
Partie SPD, Zielonych i FDP już na początku współpracy w ramach koalicji zapowiedziały, że podejmą dialog z partnerami społecznymi na temat tego, jak sprawić, by ludzie dłużej pozostawali na rynku pracy.
Jednocześnie w umowie koalicyjnej wykluczono możliwość dalszego podwyższania wieku emerytalnego. Zgodnie z obecnym stanem prawnym, wiek emerytalny w Niemczech będzie stopniowo podnoszony do 2029 roku (z 65 do 67 lat).
Źródło: www.bild.de
Po pierwsze powinni mniej pasożytów przyjmować i utrzymywać. Ludzie będą zapierdalać do setki, bo się lewakom zachciało różnorodności
Weźcie ich tak przytrzymsjcie do 80ho roku życia albo jeszcze dłużej. Przecież na dachu, jeżdżąc ciężarówka czy też pracując na magazynie w tym wieku to produktywnie bardzo. A pasożyty pontonowe niech żyją z ich podatkow.