Osoby dojeżdżające do pracy czekają w piątek poważne utrudnienia z powodu strajku zapowiedzianego przez Eisenbahn- und Verkehrsgewerkschaft (EVG) – niemiecki związek zawodowy reprezentujący pracowników przedsiębiorstw kolejowych. Marcus Bodem, prawnik specjalizujący się w prawie pracy, wyjaśnia, co w takiej sytuacji mogą zrobić pracownicy – a czego im nie wolno.
EVG wezwał do strajku na kolei. W piątek 21 kwietnia wstrzymany zostanie m.in. ruch pociągów szybkiej kolei miejskiej w Berlinie. Czy pomimo to pracownicy muszą tego dnia przyjść do pracy?
To, jak dojechać do pracy, to wyłącznie problem pracownika. Podstawowa zasada jest taka, że to pracownicy muszą wziąć na siebie ryzyka związane z dojazdem do pracy i rozwiązywać problemy, jakie mogą się pojawić. Muszą zorganizować wszystko tak, aby dotrzeć do firmy na czas. Zasada ta obowiązuje również w przypadku strajku ostrzegawczego ogłoszonego z krótkim wyprzedzeniem. Istnieje wiele sposobów, aby poradzić sobie z takimi trudnościami. Można na przykład umówić się na wspólny dojazd do pracy jednym samochodem z innymi współpracownikami.
Czy pracownikom w Niemczech grożą konsekwencje wynikające z prawa pracy, jeśli pozostaną w domu z powodu strajku i związanych z tym problemów z dojazdem?
Tak, w pierwszej kolejności otrzymają upomnienie. Jeśli absolutnie nie ma możliwości dojazdu do pracy tego dnia, wówczas trzeba wyjechać dzień wcześniej i wziąć pokój w hotelu. Pracownicy, którzy mogą pracować także w trybie home office, mają oczywiście większą swobodę niż choćby operator frezarki. Ale coraz częściej zdarza się, że firmy idą pracownikom na rękę i pozwalają im zostać w domu albo na przykład zostać dłużej w pracy poprzedniego dnia. Oczywiście takie rozwiązania nie wchodzą w grę na przykład w przypadku personelu zatrudnionego na oddziale intensywnej terapii.
Czy pracownicy mają prawo do wzięcia dnia wolnego z krótkim wyprzedzeniem?
Teoretycznie jest to możliwe. Prawo pracy przewiduje, że pracownicy mogą wyrazić chęć skorzystania z urlopu, a firma musi to uwzględnić. W pewnych okolicznościach szef może jednak odmówić spełnienia tego życzenia – na przykład jeśli w piątek nie pojawi się w pracy kilku innych współpracowników. Ważne jest, aby nie podejmować samowolnych działań albo grozić, że za wszelką cenę chce się dostać dzień wolny. Jeśli pracownik nie pojawi się w pracy, naruszy swoje obowiązki wynikające z prawa pracy. Musi się więc liczyć z tym, że w pierwszej kolejności otrzyma upomnienie, a potem może mu grozić nawet wypowiedzenie umowy o pracę.
No dobrze, ale co z pracą zdalną? Czy pracownicy w Niemczech mogą domagać się umożliwienia im pracy z domu?
Nie, pracownicy nie mogą domagać się tego, by mogli wykonywać swoje obowiązki zawodowe w trybie home office. Przynajmniej na razie nie istnieje takie prawo. Być może w przyszłości federalny minister pracy, Hubertus Heil, zmieni coś w tej kwestii.
Źródło: www.tagesspiegel.de