Dramat na autostradzie A3 w pobliżu Wesel (Nadrenia Północna-Westfalia): 48-letni kierowca jadący pod prąd spowodował tam poważny wypadek – zginął 36-letni Holender.
Według policji, kierowca jechał w złym kierunku na jezdni w kierunku Oberhausen. Następnie zderzył się czołowo z innym samochodem przy prędkości około 120 kilometrów na godzinę.
Kierowca drugiego samochodu zginął na miejscu wypadku. Mężczyzna jadący w niewłaściwym kierunku doznał poważnych obrażeń i został przewieziony do szpitala.
Świadkowie zdarzenia kilkakrotnie informowali policję o nieprawidłowo jadącym kierowcy, ale do wypadku doszło zanim służby ratunkowe zdążyły interweniować. Droga A3 pozostała całkowicie zamknięta w tym obszarze przez kilka godzin.
źródło: bild.de
Czy sprawcą był Niemcem? Bo ostatnio przy głośnym wypadku polskiej ciężarówki we wszystkich wiadomościach podkreślali ze sprawca wypadku był polski kierowca w ciężarówce na polskich tablicach.
Tak, sprawca jest Niemcem. Widziałem ten wypadek na własne oczy… Facet jechał pod prąd dobrych 5-6 km. Jechałem ciężarówka, trąbiłem ile wlezie ale kierowca nie reagował. Jechałem 90km/h a facet jadąc pod prąd mnie wyprzedził. Impet zderzenia był tak wielki że części karoserii przeleciały na mój pas…