Frankfurt (Hesja) – Pół ziemniaka z odrobiną twarogu. Grzybowa breja z mini knedlami. Albo jajko sadzone z sosem serowym. Przerażające zdjęcia szkolnych posiłków w Niemczech.
Matka otrzymała zdjęcie ziemniaka bezpośrednio ze stołówki Musterschule we Frankfurcie, gdzie jej 13-letniej córce podano prawie pusty talerz.
Są też zdjęcia głodowych porcji i obrzydliwego jedzenia w szkole Römerhof, która również znajduje się w metropolii nad Menem. Pojawiają się także skargi z innych szkół, które mają być zaopatrywane przez tę samą firmę cateringową.
„Niektóre porcje były wielkości łyżki stołowej”
Katja Rininsland, przewodnicząca Rady Rodziców we Frankfurcie: „Ponieważ było tak wiele skarg, poprosiliśmy dzieci o zrobienie zdjęć jedzenia. Same subiektywne stwierdzenia nie były dla nas wystarczające”.
Rininsland zjadła również niezapowiedziany posiłek próbny z innymi rodzicami. Mówi: „Niektóre porcje dania głównego były wielkości łyżki stołowej”.
Mama, która opublikowała zdjęcie jednogarnkowego posiłku, napisała na LinkedIn: „Czego nie widać: Ziemniak jest przecięty na dole, więc nie jest to nawet cały ziemniak”. Podano go z sałatką z ogórka i z wodą. Wydaje się to mieć niewiele wspólnego ze zdrową dietą dla rosnących dzieci i młodzieży.
Pleśń i włosy w jedzeniu w szkole
Według uczniów, porcje są nie tylko zbyt małe, ale owoce są czasami spleśniałe. Znaleźli również włosy w jedzeniu.
Firma cateringowa twierdzi: dzieci kłamią
Firmą cateringową odpowiedzialną za ponad 40 szkół jest GEG Gastro Service GmbH z siedzibą w Lonsheim (Nadrenia-Palatynat). Dyrektor zarządzający Tobias Löffler wyjaśnia „Hessenschau”: Zamieszczone zdjęcie „mogło pochodzić z dowolnego lokalu i nie odpowiada oferowanemu przez nas jedzeniu”. Niestety, czasami zdarza się, że dzieci podają fałszywe informacje. Mówiąc wprost: firma cateringowa twierdzi, że dzieci kłamią!
10 euro za porcję
Faktem jest, że firma pobiera opłatę w wysokości 10 euro za porcję. Rodzice płacą 3 euro za szkolne posiłki, miasto 7 euro. Szkoła modelowa we Frankfurcie poprosiła o nieprzedłużanie umowy z firmą cateringową na następny rok szkolny. Wielu rodziców zrezygnowało już z posiłków dla swoich dzieci.
źródło: bild.de
Hah uchodźcy i więźniowie jedzą na koszt podatnika lepiej niż dzieci i szpitale 😉 No czego się spodziewać po odmóżdżonych niemcach?
DLACZEGO – Zatrudniona najtańsza siła robocza, osoby bez kwalifikacji, przeszkolenia, bez żadnej znajomości o wyżywieniach zbiorowych