Choć w Niemczech spada liczba zachorowań na COVID-19, rosną obawy o rozprzestrzenianie się wariantu koronawirusa Delta. Premier Hesji Volker Bouffier (CDU) nie wyklucza zatem przywrócenia ograniczeń dotyczących kontaktów międzyludzkich. „Spodziewam się, że za miesiąc wariant Delta będzie dominującym wariantem również w Niemczech” – powiedział Bouffier.
Wariant Delta to odmiana koronawirusa Sars-CoV-2, która została po raz pierwszy wykryta w Indiach, a obecnie szybko rozprzestrzenia się w wielu krajach. Jest ona uważana za znacznie bardziej zaraźliwą niż wszystkie inne znane do tej pory warianty koronawirusa.
Premier Hesji: niewykluczone przywrócenie obostrzeń w zakresie kontaktów międzyludzkich
Bouffier powiedział, że może dojść do tego, że wiele osób powróci z letniego urlopu zakażonych wariantem Delta. Również od tego zależy, czy Niemcy będą musiały zmierzyć się z czwartą falą COVID-19 i przywrócić obostrzenia dotyczące kontaktów społecznych. „Nie możemy tego wykluczyć”, podkreślił polityk CDU.
Bouffier nie jest w tym poglądzie odosobniony. Również federalny minister zdrowia i jednocześnie jego partyjny kolega Jens Spahn uważa, że pomimo tego, iż wskaźniki zachorowalności na COVID-19 są aktualnie na bardzo niskim poziomie, prawdopodobnie jesienią i zimą konieczne będą środki takie jak obowiązkowe maseczki oraz nauczanie w trybie hybrydowym. Jak powiedział, jednym z głównych celów jest utrzymanie normalnego życia w szkołach tak długo, jak będzie to możliwe. Jednocześnie jednak dodał: „Musimy być przygotowani na wszystko”.
Politycy opozycji żądają podjęcia działań, które zapobiegną kolejnej fali pandemii
Opozycja zarzuca rządzącym bezczynność w obliczu spodziewanego rozwoju sytuacji. Liderka frakcji Lewicy Amira Mohamed Ali powiedziała, że nie może powtórzyć się fatalna sytuacja z poprzedniego roku, kiedy w szkołach brakowało filtrów powietrza, autobusy i pociągi były przepełnione, stosowano też zbyt mało środków ochrony w zakładach pracy. Zaapelowała o opracowanie konkretnego planu działania mającego na celu przeciwdziałanie wariantowi Delta: „Rząd federalny musi wreszcie wyciągnąć wnioski ze swoich błędów i stworzyć struktury, które zapewnią dobrą sytuację jesienią i zimą.”
Również polityk partii Zielonych ds. zdrowia Janosch Dahmen w programie ARD „Morgenmagazin” wezwał do podjęcia konkretnych działań mających na celu powstrzymanie rozprzestrzeniania się pandemii: „Musimy teraz naprawdę konsekwentnie wprowadzać przepisy dotyczące kwarantanny dla podróżnych powracających do domu. Będziemy też niezmiennie potrzebować maseczek podczas wydarzeń gromadzących wiele osób, jak np. na stadionach piłkarskich.” Podkreślił, że uczniowie nie powinni być tymi, którzy poniosą konsekwencje zaniedbań w okresie letnich wakacji.
Strach przed czwartą falą
Federalne stowarzyszenie lekarzy publicznej służby zdrowia wezwało do tego, by odpowiednio przygotować się na ewentualną czwartą falę pandemii koronawirusa. „Nikt nie wie, czy dojdzie do czwartej fali, a jeśli tak, to na ile dotkliwa się ona okaże. Jeśli jednak nastąpi, powinniśmy być na nią dobrze przygotowani: bardzo ważne jest, aby szybko zwiększyła się liczba wykwalifikowanego personelu w urzędach ds. zdrowia”, powiedziała „Rheinische Post” przewodnicząca tego stowarzyszenia Ute Teichert.
Z danych Instytutu Roberta Kocha wynika, że w zeszłym tygodniu udział wariantu Delta w liczbie nowych zakażeń Sars-CoV-2 wyniósł ponad sześć procent. Ogólnie rzecz biorąc sytuacja pandemiczna w Niemczech uspokoiła się: po raz pierwszy od dziesięciu miesięcy urzędy ds. zdrowia zgłosiły do Instytutu Roberta Kocha (IRK) mniej niż 500 nowych zakażeń w ciągu doby. Według danych opublikowanych w poniedziałek rano, odnotowano 346 nowych przypadków infekcji. IRK podał, że wskaźnik zapadalności, liczony jako liczba nowych zakażeń na 100.000 mieszkańców w ciągu siedmiu dni, wyniósł 8,6 w skali kraju, wobec 16,6 w poprzednim tygodniu.
IRK poinformował ponadto, że przeszło 25,8 mln osób, czyli ponad 31 procent ludności Niemiec, zostało już w pełni zaszczepionych przeciwko koronawirusowi. Nieco ponad 42 miliony osób (50,8 procent) otrzymały co najmniej jedną dawkę szczepionki.
Niepokojące dane z Wielkiej Brytanii
Jednak Wielka Brytania, w której akcja szczepień przebiegła bardzo szybko i sprawnie, w zeszłym tygodniu wstrzymała luzowanie obostrzeń po tym, jak wariant Delta doprowadził tam do ponownego wzrostu liczby nowych zakażeń. Wariant wirusa został wykryty w kwietniu. Na początku maja stanowił on około jednej czwartej przypadków infekcji, a na początku czerwca mieszkańcy Wielkiej Brytanii zarażali się już niemal wyłącznie tą właśnie odmianą koronawirusa.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że wariant Delta może być nie tylko bardziej zaraźliwy. Jest też bardziej prawdopodobne, że spowoduje on cięższy przebieg choroby COVID-19 niż wariant Alfa, który dominował przed nim. Dane z Anglii i Szkocji wskazują na zwiększone ryzyko konieczności hospitalizacji. Z dotychczasowych badań wynika, że osoby w pełni zaszczepione są dobrze chronione przed ciężkim przebiegiem COVID-19, nawet w przypadku zakażenia wariantem Delta.
Źródło: www.spiegel.de
Politycy ostrzegają przed chorobą.???No i w tym momencie sprawa się rypła.Samo Państwo widzicie że to jest polityka, nie choroba. Za chwilę politycy będą zachęcali do trzeciej dawki szczepionki po czym politycy ogłoszą termin 4.fali
Juz w progu stoi 4 fala 🤔… 😂😂😂. Bedzie Alfa,Beta,Omega 😂😂😂😂 czekaja kiedy beda mogly wystapic jako warianty😂😂😂😂