Policjant z Hesji oskarżony o współpracę z gangiem narkotykowym. Chodzi o handel marihuaną wartą 8 milionów euro

    W Hesji wybuchł kolejny policyjny skandal. Przed Sądem Okręgowym w Darmstadt rozpoczął się proces przeciwko 44-letniemu funkcjonariuszowi policji kryminalnej, który pomagał handlarzom narkotyków w unikaniu śledztwa. Mężczyzna, odpowiedzialny w swojej jednostce za nadzór nad działaniami operacyjnymi w sprawach dotyczących przestępczości narkotykowej, jest podejrzany o przekazywanie poufnych informacji członkom zorganizowanego gangu.

    Od kominiarza do funkcjonariusza policji

    Johannes B., z zawodu kominiarz, wstąpił do policji, gdzie przez lata wspinał się po szczeblach kariery. Ostatnio zajmował stanowisko zastępcy kierownika wydziału K 34 w komendzie policji w Offenbach (Hesja), odpowiedzialnego za zwalczanie przestępczości narkotykowej i prowadzenie obserwacji.
    Mimo przeciętnych zarobków, według ustaleń śledczych, prowadził wyjątkowo wystawny tryb życia. Kupował nieruchomości oraz wpłacał do banku duże kwoty gotówki – nawet po 30 tysięcy euro jednorazowo.

    Podejrzane powiązania i luksusowe życie

    Według aktu oskarżenia, do ślubu Johannes B. przyjechał luksusowym Rolls-Royce’em należącym do jego przyjaciela Gökhana A. – mężczyzny uznawanego przez prokuraturę za jednego z szefów gangu zajmującego się handlem narkotykami. To właśnie z nim 44-latek utrzymywał regularny kontakt i przekazywał informacje o planowanych działaniach policyjnych.

    Prokurator Janine Groh zarzuca funkcjonariuszowi współudział w zorganizowanym handlu narkotykami, ujawnianie tajemnic służbowych oraz utrudnianie śledztwa.

    Marihuana o wartości 8 milionów euro

    Z aktu oskarżenia wynika, że Gökhan A. wraz z dwoma wspólnikami w latach 2019–2022 przemycał z Hiszpanii do regionu Ren-Men znaczne ilości marihuany – w sumie całe tony – które następnie sprzedano za około 8 milionów euro.

    Johannes B. ostrzegał przestępców przed możliwymi działaniami policyjnymi, informując ich, „czy w danym dniu planowane są jakiekolwiek operacje”, a także zdradzać szczegóły dotyczące samochodów wykorzystywanych przez śledczych podczas obserwacji.

    „Nie jestem zdrajcą”

    Oskarżony stanowczo zaprzecza wszystkim zarzutom. Podczas przesłuchania w Krajowym Urzędzie Kryminalnym (LKA) powiedział: „Nie jestem zdrajcą”. Twierdzi, że jego relacje z Gökhanem A. miały charakter czysto towarzyski – mieli wspólne hobby, interesowali się samochodami i motocyklami, które często razem naprawiali.

    Kolejny skandal w heskiej policji

    To już trzeci przypadek w ostatnich miesiącach, który rzuca cień na wizerunek policji w Hesji. W sierpniu funkcjonariuszka policji kryminalnej z Darmstadt została ukarana grzywną w wysokości 7800 euro za okradzenie zwłok podczas pełnienia służby. Z kolei przeciwko 17 policjantom z Frankfurtu toczy się postępowanie w sprawie nadużyć i przemocy.

    Konsekwencje służbowe i możliwa kara więzienia

    Jak poinformował rzecznik policji, wobec Johanna B. wszczęto postępowanie dyscyplinarne oraz zawieszono go w obowiązkach służbowych. Prokuratura zapowiada, że w przypadku udowodnienia winy byłemu funkcjonariuszowi grozi wieloletnia kara pozbawienia wolności.
    Proces przed Sądem Okręgowym w Darmstadt jest w toku.

    źródło: bild.de

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,777FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    315ObserwującyObserwuj
    Aktualne oferty pracy:

    1 KOMENTARZ

    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    1 Komentarz
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    rafi7172

    Pamiętajcie! Do policji zwracajcie się tylko w ostateczności. Policja nie jest od tego, żeby obywatelowi pomagać – często chodzi im tylko o statystyki, nawet kosztem ludzi. Przekonałem się o tym osobiście: po operacji usunięcia przerzutów raka z głowy dostałem psychozy, a zamiast pomocy policjanci potraktowali mnie jak terrorystę. Nachodzili mnie w szpitalu i kazali podpisywać oświadczenia, gdy byłem niepoczytalny. Od tamtej pory mam całkowity brak zaufania do niemieckiej policji. Mam dokumentację na potwierdzenie tego.

    1
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x