Ten wyrok sądu nie okazał się korzystny dla jednego z mieszkańców Freiburga. Nadal będzie on musiał uiszczać znacząco wyższe opłaty za parkowanie.
Podwyżka opłaty z 30 do 360 euro rocznie
We wtorek sąd administracyjny (niem. Verwaltungsgerichtshof, VGH) w Mannheim odrzucił skargę wniesioną przeciwko nowemu rozporządzeniu. Powodem było podniesienie przez władze miasta pod koniec ubiegłego roku opłaty za abonament parkingowy mieszkańca z 30 do 360 euro rocznie.
Według sądu, powód regularnie parkuje swój samochód na drogach publicznych w strefie parkingowej dla mieszkańców. Zarzuca on miastu, że wprowadzając nową opłatę, w sposób niezgodny z prawem realizuje cele polityki środowiskowej i społecznej. Wielokrotny wzrost opłaty może sprawić, że korzystanie z samochodu stanie się droższe, a przez to nieatrakcyjne w porównaniu z transportem publicznym.
Celem jest ograniczenie ruchu samochodowego w centrum miasta
Z kolei sędziowie sądu administracyjnego podkreślili, że rozporządzenie w sprawie opłat ma na celu ograniczenie ruchu samochodowego w centrum miasta, a przez to redukcję emisji gazów cieplarnianych i uznali to działanie za dopuszczalne.
Ponadto abonament parkingowy dla mieszkańców gwarantuje im szczególną korzyść, jaką jest zwolnienie z obowiązkowych ogólnych opłat za parkowanie oraz z limitu czasu parkowania. Od decyzji VGH nie przysługuje odwołanie (2 S 809/22).
Źródło: www.bild.de
Byle Kowalski czy Hans jeżdźąc do pracy wytwarza gazy cieplarniane. Za to elity latające kilkadziesiąt km prywatnym odrzutowcem „po bułki do Lidla” tych gazów nie wytwarzają. Niech to eksperci wyjaśnią
Zlodziejstwo wszedzie.
ile ludzie beda to tolerowac?