Zbyt mało białka, witamin i świeżych produktów w jadłospisach seniorów
W wielu niemieckich domach opieki rośnie ryzyko niedożywienia – i to pomimo pozornie wystarczających porcji jedzenia. Jak alarmują eksperci, posiłki często zawierają zbyt mało białka, witamin oraz składników mineralnych. Brakuje też świeżych owoców, warzyw, ryb i mięsa, a zamiast nich pojawia się nadmiar słodyczy i gotowych dań.
Ulrike Kempchen z organizacji BIVA-Pflegeschutzbund (Federalne Stowarzyszenie Ochrony Osób Starszych i Potrzebujących Opieki) podkreśla, że do stowarzyszenia regularnie napływają skargi dotyczące jakości posiłków. Nie wiadomo jednak dokładnie, jak duża jest skala problemu, ponieważ brakuje kompleksowych danych.
Badania: posiłki w domach opieki nie pokrywają dziennego zapotrzebowania na składniki odżywcze
Złe odżywianie w placówkach opiekuńczych potwierdza także badanie przeprowadzone wspólnie przez Instytut Badań nad Wpływem Klimatu w Poczdamie (PIK), Charité – Uniwersytecką Klinikę w Berlinie oraz Uniwersytet Stanforda w USA. Opublikowane pod koniec lipca opracowanie było pierwszym tego typu na świecie.
Naukowcy stwierdzili, że posiłki serwowane w badanych instytucjach zawierały znacznie mniej niż zalecane dzienne ilości kluczowych składników, takich jak kwas foliowy, potas i witamina B6. W domach opieki dodatkowym problemem okazał się niedobór białka, którego osoby starsze potrzebują szczególnie dużo.
Seniorzy skarżą się na wodniste zupy i zbyt wiele produktów przetworzonych
Według Kempchen, do BIVA trafia rocznie około 6 tysięcy skarg i zapytań dotyczących warunków w domach opieki – w wielu przypadkach poruszany jest temat jedzenia. „Często słyszymy, że serwowane jest zbyt mało białka, czyli wartościowego mięsa lub ryb. Zupy są rzadkie, brakuje świeżych warzyw i owoców, a w menu dominują dania z półproduktów” – mówi prawniczka stowarzyszenia.
Jak dodaje, wiele placówek korzysta z usług zewnętrznych firm cateringowych, które starają się maksymalnie obniżać koszty. „Widać, że celem bywa dostarczenie jak najtańszej usługi, kosztem jakości i wartości odżywczej posiłków.”
Ogromne różnice w wydatkach na wyżywienie – od 7 do 20 euro dziennie
BIVA ma wgląd w dane dotyczące kosztów wyżywienia w domach opieki. „Są placówki, które muszą zmieścić się w budżecie 6–7 euro dziennie na trzy do pięciu posiłków,” mówi Kempchen.
W innych ośrodkach, gdzie dzienny koszt sięga nawet 20 euro, standard jest znacznie wyższy – mieszkańcy mogą zgłaszać życzenia dotyczące menu, posiłki przygotowuje kucharz z zespołem, a produkty kupowane są lokalnie. „Troska o jakość jest zauważalna zwłaszcza w mniejszych, niezależnych placówkach, które nie należą do dużych sieci” – podkreśla przedstawicielka BIVA.
Głód mimo pełnego talerza – braki kadrowe i niedostateczna pomoc przy posiłkach
Paradoksalnie, w niektórych domach opieki seniorzy odchodzą od stołu głodni. Problem nie wynika z ilości jedzenia, lecz z braku personelu, który mógłby pomóc osobom niesamodzielnym.
„Często słyszymy od rodzin: ‘Gdybym nie pomogła mamie przy posiłku, nic by nie zjadła i zostałaby głodna.’” – relacjonuje Kempchen. Niedobory kadrowe powodują, że wielu podopiecznych nie otrzymuje wystarczającej pomocy przy spożywaniu posiłków, np. w krojeniu, podawaniu czy karmieniu.
Znaczenie wspólnego posiłku – aspekt społeczny równie ważny jak jedzenie
Zdaniem Kristin Häseler-Ouart z Niemieckiego Towarzystwa Geriatrii (DGG), jedzenie w starszym wieku ma nie tylko wymiar odżywczy, lecz także społeczny. „To właśnie wspólne spożywanie posiłków jest najważniejsze. Dla wielu starszych osób to ostatni codzienny moment przyjemności i kontaktu z innymi” – podkreśla lekarka.
Häseler-Ouart zauważa, że zwłaszcza osoby z demencją jedzą lepiej, gdy są w towarzystwie innych. Samotność i poczucie bezczynności po przejściu na emeryturę mogą prowadzić do utraty apetytu, co pogłębia ryzyko niedożywienia.
Mylące pozory: niedożywienie nie zawsze oznacza szczupłość
Ekspertka z Uniwersyteckiego Szpitala w Jenie ostrzega, że niedożywienie często bywa niezauważone. „Około 50–60 procent starszych pacjentów jest faktycznie niedożywionych. To nie zawsze oznacza, że są wychudzeni. Często osoby z nadwagą mają dużo tłuszczu, ale mało masy mięśniowej.”
Problem polega na tym, że bez systematycznej analizy składu ciała personel nie jest w stanie rozpoznać niedożywienia. Z raportu Niemieckiego Towarzystwa Żywienia (DGE) z 2020 roku wynika, że opiekunowie oceniają jedynie około 10 procent pacjentów jako niedożywionych, mimo że faktyczna skala zjawiska jest znacznie większa.
Brak danych o stanie odżywienia w niemieckich domach opieki
Nie wiadomo, ile niemieckich placówek faktycznie boryka się z problemem niedożywienia. Wspomniane badanie z Poczdamu, Berlina i Stanforda objęło jedynie trzy domy opieki i dwa szpitale średniej wielkości. Choć wyniki są reprezentatywne dla wielu podobnych instytucji, brakuje ogólnokrajowych danych.
„Sama nieobecność szerokiej bazy statystycznej wiele mówi” – zauważa Kempchen. – „To pokazuje, że temat żywienia w domach opieki wciąż nie jest traktowany z należytą powagą, mimo że dotyczy tysięcy ludzi.”
źródło: mdr.de





Za to w domach dla uchodźców na 100% wysokojakościowe posiłki serwują.
BERLIN ,- Takie jest podziękowanie Rządu dla tych, którzy sami sobie nie umieją radzić a przepracowali 30 – 40 lat, pracując dla Niemiec – A jakie wyżywienie mają Miliony imigrantów CZYLI żyją w standardzie kosztem tych ludzi – BRAWO RZĄD NIEMIEC a będzie Islam i dalej są sprowadzani Tysiącami, dla nich wszystko jest – Nie ma ani śladu jak Niemcy były przed dojściem Merkel do władzy jako Symbol dla Świata Dobroci i Bogactwa
W innych muszą pompować a ci którzy pracowali całe życie muszą biedować. Germania w pigułce