Aby powstrzymać inwazję na Ukrainę, wiele firm zrezygnowało z prowadzenia interesów z Rosją. Największy na świecie producent samochodów ciężarowych Daimler Trucks zakończył współpracę z rosyjskim producentem samochodów ciężarowych Kamaz. Od teraz nie powstanie już w Rosji żadna nowa ciężarówka.
Solidarność z Ukrainą
Konkurent Daimlera MAN ogłosił również, że nie chce już dostarczać do Moskwy ciężarówek i części zamiennych – to samo dotyczy Volkswagena i BMW. Biuro podróży TUI usunęło ze swojego programu rejsów wycieczkowych rosyjskie miasto portowe St. Petersburg.
Siegfried Russwurm, szef potężnego stowarzyszenia branżowego BDI, powiedział w wywiadzie dla gazety BILD: „Jesteśmy w pełni solidarni z narodem Ukrainy”. Zaapelował do Putina: „Panie Prezydencie, nie broń, tylko słowa tworzą pokój”.
Inne korporacje wspierają ofiary rosyjskiej agresji: gigant Schwarz Group („Lidl”, „Kaufland”) przekazał 10 mln euro organizacjom niosącym pomoc na Ukrainie, a producent Nivea Beiersdorf środki w wysokości 2 mln euro. Z kolei Deutsche Bahn i Flixbus oferują ukraińskim uchodźcom bezpłatny transport do Niemiec.
Większość niemieckich firm też rezygnuje ze współpracy z Rosją
Niemieckie firmy idą za przykładem z zagranicy: koncern technologiczny Apple nie dostarcza już produktów do Rosji, a giganci energetyczni BP, Shell i Exxon również wstrzymali swoje rosyjskie biznesy.
Jednak niektórzy niemieccy dostawcy energii nadal zarabiają w Rosji. Zapytany przez BILD, Eon powiedział, że nie chce rozstawać się ze swoim udziałem w gazociągu Nord Stream 1, a dostawca Uniper również kontynuuje biznes w Rosji.
Ale koncern naftowo-gazowy Wintershall ogłosił w końcu w środę, że umorzy swój miliardowy udział w gazociągu Nord Stream 2 na dnie Morza Bałtyckiego. Kontrowersyjny gazociąg był dla Putina projektem prestiżowym, którym władca Kremla chciał jeszcze ściślej związać Niemcy i Europę z Rosją.
Źródło: www.bild.de