Dzwonili do drzwi i oferowali swoje usługi, w szczególności osobom starszym – często po zawyżonych cenach i oczywiście bez faktury. W poniedziałek miała miejsce szeroko zakrojona akcja niemieckiej policji na nieuczciwe firmy rzemieślnicze.
W obławie wzięło udział 590 urzędników celnych i setki funkcjonariuszy policji
W poniedziałek rano na wniosek prokuratury w Osnabrück, mieście położonym w kraju związkowym Dolna Saksonia, wykonano ponad 100 nakazów: łącznie 590 urzędników celnych wraz z setkami funkcjonariuszy policji przeszukało liczne budynki, siedziby firm i mieszkania w rejonie Osnabrück, Hamburga, Berlina i Leer.
Na dzień dzisiejszy niemieckie media donoszą o 36 oskarżonych działających w sieci firm, które dopuszczały się oszustw. Ponoć oferowali oni swoje usługi dekarskie bezpośrednio przy drzwiach wejściowych do posesji lub zamieszczając ogłoszenia w tygodnikach. Gdy dana osoba zgodziła się na wykonanie prac (np. czyszczenie i montaż rynien), pracownicy stwierdzali na miejscu uszkodzenia dachu, które natychmiast naprawiali. Oczywiście tak naprawdę żadnych uszkodzeń nie było, ale gangsterzy kazali sobie słono płacić za wykonaną pracę – w gotówce i naturalnie bez faktury.
Funkcjonariusze zabezpieczyli aktywa o wartości około 800 tys. euro, a ponadto skonfiskowali komputery i telefony komórkowe
Według prokuratury w Osnabrück, w działalność przestępczą zaangażowanych było 12 firm, które nie dokonały prawidłowego zgłoszenia swoich pracowników. Trwa śledztwo w związku z podejrzeniami m.in. o oszustwa i zorganizowane formy zatrudnienia na czarno.
Funkcjonariusze zabezpieczyli aktywa o wartości około 800 tys. euro, a ponadto skonfiskowali komputery i telefony komórkowe. W trakcie przeszukań znaleziono także siedem sztuk broni palnej. Dochodzenie jest w toku.
Źródło: www.bild.de