Pod koniec lutego, 21-latek z Duisburga zaatakował dwoje dzieci ze szkoły podstawowej i dźgnął je nożem. Policja bada teraz zeznania świadka, według którego napastnik wcześniej miał ogłosić atak w internecie.
Zapowiedź morderstwa już w styczniu?
Napastnik, który dźgnął nożem dwoje dzieci ze szkoły podstawowej w Duisburgu, zapowiedział wcześniej morderstwo na czacie. Świadek zgłosił to policji w Bawarii już w styczniu. Tak wynika z raportu Ministerstwa Sprawiedliwości dla komisji prawnej Landtagu.
Kroki prawne przeciwko 21-letniemu Niemcowi pochodzenia bułgarskiego zostały już rozważone i wszczęte, ale nie udało się ich wdrożyć w życie przed przestępstwem w dniu 28 lutego. Badane jest, czy doszło do opóźnień z powodu nieprawidłowego numeru akt i niedostarczonych dokumentów. Wszczęto dochodzenie nadzorcze.
Nie chodziło o podłoże polityczne
Według śledztwa, 21-latek zaatakował dwójkę dzieci bez wyraźnego powodu. Władze poinformowały, że najpierw dźgnął dziewięcioletnią dziewczynkę, a następnie dziesięcioletniego chłopca. Jak wynika z przeprowadzonego śledztwa, przechodzień krzyczał na napastnika i rzucił w niego latarką, aby ten zostawił dzieci w spokoju. Następnie napastnik zaatakował tego świadka. Na miejsce przybył ojciec sprawcy i był w stanie położyć kres dramatycznemu incydentowi.
Poszkodowane dzieci pobiegły z powrotem do szkoły podstawowej, gdzie z pomocą przyszedł im nauczyciel. Przed aresztowaniem syn powiedział ojcu, że w jego telefonie komórkowym znajdują się informacje, które wyjaśniają ten czyn. Jak dotąd nic nie wskazuje na to, by przestępstwo miało podłoże polityczne.
Źródło: www.welt.de
Ale ani słowa na temat że był chory psychicznie… hmmm