Jak wynika z najnowszych obliczeń, Angela Merkel nie będzie musiała dorabiać na emeryturze w radzie nadzorczej rosyjskiej spółki państwowej, jak niektórzy z jej poprzedników.
Według wyliczeń Niemieckiego Związku Podatników kanclerz Angela Merkel (CDU) otrzyma po odejściu z urzędu miesięczną emeryturę w wysokości około 15 000 euro. Te uprawnienia emerytalne wynikają z jej wieloletniego członkostwa w Bundestagu, a także z okresu sprawowania funkcji ministra federalnego i kanclerza – poinformowała w piątek organizacja na prośbę posłanki. Wcześniej o tych wyliczeniach informował portal internetowy „The Pioneer”.
Uprawnienia emerytalne są regulowane ustawowo
Merkel będzie więc otrzymywać niewiele mniej niż połowę swojej obecnej pensji. Obecnie kanclerz zarabia nieco ponad 35 000 euro miesięcznie. Jak wszyscy byli kanclerze i byli prezydenci Niemiec, Merkel również będzie miała prawo do własnego biura. Oprócz tego może liczyć na opłacenie z pieniędzy państwowych kierownika biura, dwóch asystentów, maszynistkę i kierowcę.
Uprawnienia emerytalne są regulowane w Niemczech ustawowo. W przypadku jej członkostwa w Bundestagu są one zapisane w ustawie o posłach, w przypadku jej członkostwa w rządzie federalnym są one zapisane w ustawie o ministrach federalnych. Zgodnie z paragrafem 20 ustawy o posłach, Merkel ma na przykład prawo do maksymalnej kwoty 65 procent dodatku poselskiego za 31 lat pracy w parlamencie. Różne uprawnienia emerytalne są jednak wzajemnie kompensowane.
źródło: www.focus.de
No i git. Niestety moja miesieczna pensja wynosi tyle co jej emerytura miesieczna, a musze pracowac…