Polska Straż Graniczna oskarżyła niemiecką policję federalną o przewiezienie przez granicę rodziny azylantów z Afganistanu bez konsultacji z nimi i przerzucenie ich na polską stronę. „Przywiezienie i pozostawienie przez niemiecką policję cudzoziemców w Polsce (Osinów Dolny) odbyło się z naruszeniem zasad współpracy obu służb i prawa regulującego kwestie przekazywania osób. Służby niemieckie nie mogą arbitralnie podejmować takich decyzji” – napisała w poniedziałek Straż Graniczna na Platformie X.
Polskie media informowały wcześniej, powołując się na naocznych świadków, że niemiecki radiowóz pojawił się w piątek we wsi Osinów Dolny niedaleko granicy i pozostawił tam rodzinę migrantów.
Policja federalna przedstawia fakty inaczej
W oświadczeniu policja federalna stwierdziła, że w ramach tymczasowo przywróconych kontroli na granicach wewnętrznych, funkcjonariusze zatrzymali w piątek rano pięcioosobową afgańską rodzinę w pobliżu Altmädewitz (Märkisch-Oderland), która próbowała wjechać do kraju bez zezwolenia. Rodzina posiadała polskie zaświadczenia o nadaniu statusu uchodźcy dla dorosłych i polskie dowody osobiste dla dzieci. Nie złożyli wniosku o azyl przed niemieckimi urzędnikami. Zgodnie z obowiązującym stanem prawnym powinni zatem zostać odesłani do Polski.
Policja federalna nie dostawała odpowiedzi ze strony polskiej
Według policji federalnej, polska straż graniczna została poinformowana za pośrednictwem wspólnego ośrodka w Świecku, że chce przekazać rodzinę. „Ponieważ przez kilka godzin nie było odpowiedzi ze strony polskiej, funkcjonariusze postanowili przewieźć rodzinę patrolem na granicę polsko-niemiecką w pobliżu Hohenwutzen, aby stamtąd przekazać ich do Polski”.
Incydent jest „intensywnie monitorowany”
Po drodze dzieci rodziny skarżyły się na złe samopoczucie, dlatego funkcjonariusze policji federalnej udali się do apteki we wsi Osinów Dolny, aby udzielić im pierwszej pomocy. Ponieważ matka dzieci zapomniała telefonu komórkowego na posterunku policji federalnej, została przewieziona samochodem patrolowym z powrotem do Brandenburgii, a następnie do rodziny w Polsce.
Incydent jest „intensywnie monitorowany” wraz z polskimi władzami, zgodnie z oświadczeniem Policji Federalnej. Polska Straż Graniczna ogłosiła, że jej kierownictwo omówi tę sprawę z kierownictwem policji federalnej we wtorek.
źródło: rbb24.de
Polski rząd powinien na cały świat wykrzyczeć i powtarzać wszędzie i często że Niemcy to naziści bo nie chcą biednych uchodźców brać. W razie oburzenia, puścić taśmy z tym, co te niemieckie świnie mówiły o Polakach i Węgrach w 2015/2016 roku.
Panie Tomku, Tusk i nie tylko nie znają prawa Azylowego – Prawo do dzisiaj się nie zmieniło – Osobiście to przechodziłem w 1989 roku – Jak prosisz o Azyl to zostają zabrane dokumenty i wystawiony masz papier ze zdjęciem, wtedy nazywali – szmata – i nigdzie dalej nie mogłeś się poruszać aż do rozstrzygnięcia sprawy poza granice Berlina, wtedy był Zachodni
BERLIN – Najpierw trzeba zapoznać się z Prawem o Azylu – Nie podrzucili ale zawrócili – Taki przepis jest – Jedynie raz można ubiegać się o Azyl w danym Kraju – Oni wystąpili o Azyl w Polsce – Już nie można przemieszczać się do innego Kraju i w innym ubiegać się o azyl – Jeżeli w Niemczech ubiegał się o Azyl to nie może wjeżdżać do Polski i w Polsce ponownie starać się o Azyl – Jeżeli ubiegali się w Polsce o Azyl i przed podjęciem decyzji uciekli do innego Kraju, Polska ma prawo już im nie udzielić Azylu, odrzucić prośbę, jedynie… Czytaj więcej »