Kontrole na granicy z Tyrolem nie będą kontynuowane, o czym poinformował federalny minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer. Polityk CSU stwierdził, że sytuacja pandemiczna w tym regionie uległa poprawie. Jednak w Czechach sytuacja nadal nie jest stabilna. Dlatego kontrole graniczne w Bawarii i Saksonii zostaną przedłużone o kolejne 14 dni.
Czechy od 28.03 uznawane za obszar wysokiego ryzyka
Seehofer wyjaśnił, że liczba nowych zakażeń koronawirusem w Czechach jest wciąż zbyt wysoka, zwłaszcza w pobliżu granicy z Niemcami. Kraj ten jest nadal uznawany przez Niemcy za obszar o wysokiej zachorowalności. Stąd obowiązek okazania wyniku testu na Covid-19 przy wjeździe do Niemiec oraz wymóg odbycia 14-dniowej kwarantanny. Takie przepisy obowiązują aktualnie podróżnych, którzy w ciągu ostatnich dziesięciu dni przebywali w obszarze występowania mutacji koronawirusa. A zatem chociaż Czechy od niedzieli zaliczane są do obszarów wysokiego ryzyka (wcześniej klasyfikowane były jako obszar występowania mutacji wirusa COVID-19 – najwyższa kategoria ryzyka), to zaostrzone regulacje dotyczące tego kraju przestaną obowiązywać dopiero po Wielkanocy.
Tyrol w grupie obszarów zwykłego ryzyka
Do weekendu także duża część Tyrolu była klasyfikowana jako obszar występowania mutacji koronawirusa. Teraz Tyrol, który cieszy się dużą popularnością wśród niemieckich turystów, znów uznawany jest za obszar zwykłego ryzyka Covid-19. Według bawarskiej policji federalnej oznacza to, że nie obowiązuje już zakaz wjazdu dla określonych grup osób.
Jednak podobnie jak w przypadku Republiki Czeskiej, konieczność posiadania testu i wymóg odbycia 14-dniowej kwarantanny będą na razie nadal obowiązywały dużą część Tyrolczyków wjeżdżających do Niemiec i zostaną zniesione dopiero po Wielkanocy, co jest skutkiem wcześniejszego zakwalifikowania do najwyższej kategorii ryzyka.
Źródło: www.spiegel.de