Kobiety są szczególnie często narażone na przemoc domową. W najgorszych przypadkach są nawet zabijane przez swoich partnerów. Grupa parlamentarna Zielonych bije teraz na alarm.
Berlin – Zieloni w Izbie Reprezentantów prowadzą kampanię na rzecz lepszej ochrony kobiet przed przemocą domową i zabójstwami. W katalogu żądań stwierdza się, że policja, władze okręgowe i centra doradcze powinny ściślej współpracować i działać, zanim dojdzie do napaści. Może to się odbywać na przykład w ramach tak zwanych konferencji przypadków. Często istnieją oznaki niebezpieczeństwa, ale są one łączone zbyt późno lub całkowicie bagatelizowane.
Żądanie rezygnacji z cięż budżetowych na rzecz ochrony przed przemocą
Zieloni uważają również, że w przypadkach przemocy domowej policja powinna mieć możliwość usunięcia sprawcy ze wspólnego domu na cztery tygodnie, zamiast obecnych dwóch tygodni. Zieloni wzywają także do ujęcia w prawie zakazu kontaktów i bliskości sprawców oraz nakładania kar finansowych za naruszenia tego wymogu do 5 tys. euro. Na liście żądań znajduje się także rezygnacja z cięć budżetowych na rzecz ochrony przed przemocą.
„W naszym patriarchalnym społeczeństwie bycie kobietą jest nadal zagrożeniem dla życia” – wyjaśnili politycy Partii Zielonych Bahar Haghanipour i Vasili Franco. „Nie możemy tego dłużej akceptować”. Co cztery minuty jedna kobieta w Niemczech doświadcza przemocy z rąk swojego partnera lub byłego partnera. „W ciągu ostatnich kilku tygodni cztery kobiety stały się śmiertelnymi ofiarami przemocy w Berlinie”.
Zabójstwa „w imię honoru”
Kiedy kobiety są zabijane ze względu na swoją płeć, tj. dlatego, że są kobietami, nazywa się to kobietobójstwem. Najczęstszą formą jest zabijanie przez partnerów lub byłych partnerów. Kobietobójstwo ma miejsce również wtedy, gdy kobiety są zabijane z powodu swojej orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej lub rzekomo w imię „honoru”.
źródło: n-tv.de
Kobiety witają śniadych kochanków, kobiety zaczynają być zabijane honorowo, ciężko nie połączyć kropek 😉
Sprowadzają ubogacenie, w którym bicie kobiet jest częścią „pięknej tradycji” i przeciwko temu protestują? A to nie jest przypadkiem islamofobia i rasizm?
No ale nie oczekujmy od zielonych logiki i w ogóle myślenia.
Co to jest „cięż budżetowy”?
Również zieloni:
° wulgaryzm jako kobiecość
° tatuaże i kolczyki w każdym możlizym miejscu
° nagość jako środek wyrazu
° nienawiść do macieżyństwa i innych matek
° wrogość do instytucji małżeństwa i rodziny
° podrzeganie do nienawiści wobec oponentów
° obsmiewanie naturalnych zachowań
° cel: stracić dziewictwo w dziecinstwie (12-13 lat)
itd… można wyliczać w 8
Same biorą się za śniade baty więc w czym problem?