Niemcy: Z przedszkola wyrzucono podopiecznego, ponieważ rodzice poskarżyli się na pobicie

    Fürth (Bawaria) – 4-letni Julius traci miejsce w przedszkolu po tym, jak rodzice skrytykowali placówkę. Chodzi o przedszkole „Mali przyjaciele”, które jest prowadzone przez Bawarski Czerwony Krzyż w Fürth.

    Powód: osoby odpowiedzialne bez uprzedzenia anulowały miejsce chłopca w przedszkolu po tym, jak rodzice dostrzegli siniaki na ciele dziecka. Matka Claudia Steifensand (45), znana agentka nieruchomości z programu VOX „mieten, kaufen, wohnen”, jest zagubiona.

    Julius uczęszczał do dwujęzycznego przedszkola od września 2023 roku. „Na początku były problemy. Jedyną rzeczą, której mój syn Julius nauczył się w ciągu pierwszych 10 miesięcy, było liczenie do dziesięciu po angielsku. Ze względu na ciągłe zmiany personelu i jego nieobecności, zawsze dochodziło do spontanicznych braków” – powiedziała Claudia Steifensand w rozmowie z BILD.

    Potem pojawiły się tajemnicze siniaki

    Według matki, Julius wracał do domu z obrażeniami na plecach przez wiele tygodni. Rodzice poskarżyli się kierownictwu przedszkola. „Rozmawiałam z nauczycielami i powiedziałam: Spójrzcie na plecy mojego dziecka. Julius mówi nam w domu, że jest wielokrotnie bity przez tego samego chłopca. Jedyną odpowiedzią, jaką otrzymałam od nauczycieli, było: „Będziemy mieć oko na Juliusa”.

    Ale Julius nadal wracał do domu z siniakami. „W dwóch sytuacjach widziałam, jak Julius został kopnięty w plecy przez wspomnianego chłopca. Pewnego razu prawie spadł z ramy wspinaczkowej, gdy został kopnięty, gdybym tam nie poszła, mogłoby dojść do tragedii” – mówi mama.

    Bawarski Czerwony Krzyż rozwiązuje umowę bez wypowiedzenia

    Według ich własnych oświadczeń, rodzice kilkakrotnie próbowali porozmawiać z kierownictwem przedszkola, aby znaleźć rozwiązanie. „Kiedy skarżyliśmy się na siniaki, niedociągnięcia w organizacji stałej opieki w nagłych wypadkach, domagaliśmy się poprawy i jasno daliśmy do zrozumienia, że nie jesteśmy zadowoleni z opieki, umowa została rozwiązana ustnie przez Thomasa Leipolda, kierownika okręgowego BRK”.

    Dziewczynki z grupy zraniły Juliusa nożem

    Według mamy Juliusa, to nie jedyny incydent, który zdenerwował jego rodziców. W zeszłym roku Juliusz został zraniony nożem w penisa przez dwie dziewczynki z jego grupy. Diagnoza ze Szpitala Dziecięcego Cnopf w dniu 7 listopada 2023 r.: „Rozcięcie prącia”. Nikt z przedszkola nie poinformował o zdarzeniu, ponieważ rzekomo o niczym nie wiedzieli. Jedyne, co zostało zrobione: Julius musiał zmienić grupę.

    W obliczu incydentów Bawarski Czerwony Krzyż, który prowadzi ośrodek opieki dziennej, skomentował w następujący sposób: „We wspólnych rozmowach z rodzicami, władzami i ośrodkiem opieki dziennej nie znaleziono żadnych dowodów potwierdzających zeznania chłopca”.

    „Niestety, zachowanie rodziców w ostatnich tygodniach i miesiącach pokazało, że partnerstwo oparte na zaufaniu nie jest możliwe. Z tego powodu dyrektor okręgowy rozwiązał umowę o opiekę nad dzieckiem z dniem 31 października 2024 r. z zachowaniem okresu wypowiedzenia”.

    źródło: bild.de

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,777FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    315ObserwującyObserwuj

    2 KOMENTARZE

    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    2 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Jözeff

    No tak właśnie rodzi się kolejne pokolenie patusów, wspieranie szczodrze przez wszystkie systemy „pomocy społecznej”. Kierownik patus tego syfnego przedszkola zrobił tak naprawdę przysługę matce, będzie miała szansę znaleźć mniej patologiczne przedszkole.

    Filip

    Jakiśndziwny przypadek z tym Juliusem? Szczerze, ale ja ptaszka dziewczynkom nie pokazywałem. Zresztą, kto wówczas kooegował się z dziewczynami? No i te siniaki na plecach. Kto kopie w plecy i do tego tak wysoko? Przy kopaniu siniaki pojawiają się na nogach. Ktoś chce na siebie zwrócić uwagę. Pytanie, czy dziecko, czy rodzice.

    2
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x