Yasemin Gündogan (28) dokonała kradzieży 8 milionów euro z firmy Loomis, zajmującej się transportem pieniędzy. Kobieta najprawdopodobniej nie dokonała przestępstwa sama. W programie telewizji BILD „Achtung Fahndung” policja po raz pierwszy potwierdziła, że prowadzi śledztwo w sprawie klanów przestępczych!
Niemieccy śledczy nadal polują na Niemkę tureckiego pochodzenia o przyjaznym uśmiechu, za którą wydano europejski nakaz aresztowania.
Istnieje wiele przesłanek wskazujących na udział osób trzecich
Nikt, kto zna tę młodą kobietę, nie uwierzyłby, że jest ona zdolna do takiej zbrodni. Przyjaciel Yasemin powiedział BILD: „Ona jest na to zbyt naiwna. Nie ma mowy, żeby zrobiła to sama”.
Profesjonalne podejście do przestępstwa przypomina wcześniejsze kradzieże w środowisku przestępczości zorganizowanej: aby 21 maja wyprowadzić 8 milionów euro z firmy transportującej pieniądze w Bremie, 19 maja wynajęto furgonetkę marki Mercedes z wypożyczalni samochodów w Berlinie-Spandau. W następny weekend Zielonych Świątek pojazd został ponownie zaparkowany na podwórzu wypożyczalni samochodów.
Wtajemniczeni wiedzą: Klany, takie jak klan Miri, który rezyduje w Bremie, są nie tylko połączone w sieć w całych Niemczech, ale również na arenie międzynarodowej i mają swoich członków również w Berlinie. Trudno sobie wyobrazić, aby Yasemin sama wynajęła samochód akurat w Berlinie.
Jednak to nie wszystko. W celu dokonania przestępstwa skradziono również tablice rejestracyjne, które zostały zamontowane na furgonetce. Najwyraźniej miało to uniemożliwić śledczym natychmiastowe namierzenie berlińskiej wypożyczalni samochodów.
Pojawia się pytanie: Czy Yasemin, która do tej pory nie zwróciła na siebie uwagi policji, mogła sama posiadać tak wiele przestępczej wiedzy? Czy została wykorzystana przez członków klanu?
„Na razie nie powiemy nic na temat tego, czy istnieją powiązania klanowe. To również jest częścią dochodzenia. Na razie nie informujemy o tym opinii publicznej”, powiedział rzecznik policji Nils Matthiesen w wywiadzie dla „Achtung Fahndung”.
Faktem jest, że policja podąża tym tropem
Od czasu spektakularnej kradzieży kobieta zapadła się pod ziemię. Klany, takie jak cieszący się złą sławą klan Miri, mają wielu członków w Turcji i Libanie. Idealne warunki do szybkiego wyprowadzenia milionów i osoby z kraju i ukrycia ich.
W samej Bremie do klanu przypisanych jest około 30 rodzin z około 2500 członkami. Nie wszyscy, ale wielu z nich jest zamieszanych w przestępczość zorganizowaną. Obejmuje to wymuszanie okupów, handel narkotykami i bronią oraz działalność w środowisku prostytucji.
Obawa o życie kobiety
Babcia Yasemin, która mieszka w Turcji, powiedziała tureckiej gazecie Hürriyet: „Myślę, że była zastraszana i zmuszana. Mam nadzieję, że nic jej się nie stanie”.
A jej dziadek: „Próbujemy zrozumieć, co się stało. Moja wnuczka nie jest raczej tego typu postacią”. Mówi też: „Sądzimy, że za tym przestępstwem stoi mafia lub inne grupy ludzi. Mam nadzieję, że zostanie odnaleziona, zanim coś jej się stanie”.
Oto jak Yasemin mogła wpaść w szpony klanu
Ślady prowadzą do shisha baru „Ocean 27” w pobliżu głównego dworca kolejowego w Bremie, w którym Yasemin pracowała jako kelnerka zaraz po jego otwarciu pod koniec 2014 roku. Sama też lubiła tam imprezować. Jej brat również od czasu do czasu brał w nich udział.
Według lokalnych mieszkańców shisha bar ma być kontrolowany przez rodzinę przestępczą. Śledczy wiedzą: Brema jest głównie domem dla klanu Miri. Mają też kontakty międzynarodowe, dzięki którym rutynowo wyprowadzają pieniądze i ludzi z kraju.
Czy częścią strategii klanów jest manipulowanie ludźmi i wykorzystywanie ich?
„Mieliśmy takie doświadczenie w ostatnich latach”, mówi BILD szef policji w Essen Frank Richter, który od lat naciska na walkę z przestępczością klanową. Zastraszanie ludzi i brutalne działania wobec innych należą do wspólnych narzędzi klanów, mówi.
Według komendanta policji, są trzy metody działania klanów:
1. Ludzie są bardzo zafascynowani klanami i z własnej inicjatywy poszukują ich bliskości.
2. Ludzie są naciskani i zastraszani w celu wykorzystania ich dla swoich celów.
3. Ludzie są celowo infiltrowani do miejsc, w których są użyteczni dla klanu i w celu osiągnięcia celów przestępczych. Nawet w policji wielokrotnie dochodzi do prób infiltracji członków klanów.
Nie jest więc wykluczone, że Yasemin Gündogan nawet celowo pracowała dla firmy Loomis, aby później zrabować tam dużą sumę pieniędzy.
Krewni Yasemin mogą mieć tylko nadzieję, że młoda kobieta nie została zabita. Ponieważ po tym, jak ukradła 8 milionów euro, prawdopodobnie stała się bezużyteczna dla klanu lub osób, które są zamieszane w przestępstwo. Jako potencjalny świadek stanowiłaby zagrożenie dla przestępców, gdyby została złapana przez policję i zeznawała.
źródło: www.bild.de