Ptasia grypa rozprzestrzenia się w północnych i wschodnich landach Niemiec. W Brandenburgii znaleziono setki martwych żurawi, na fermach poddano ubojowi tysiące gęsi. Poniżej wyjaśniamy najważniejsze fakty i odpowiadamy na pytania, które interesują konsumentów, hodowców i miłośników przyrody.
Skala problemu — gdzie wirus daje o sobie znać?
Ostatnie dane wskazują na nasilony przebieg epidemii w Brandenburgii i Meklemburgii-Pomorzu Przednim. W niektórych rejonach, m.in. w okolicach zbiorników wodnych Linum, znaleziono ponad tysiąc martwych żurawi. W całych tych landach skala uboju ochronnego przekroczyła już 160 000 zwierząt — eksperci określają obecny wybuch jako bezprecedensowy.
Jak groźna jest ptasia grypa dla ludzi?
Według Federacyjnego Instytutu ds. Zdrowia Zwierząt i Bezpieczeństwa Żywności (Friedrich-Loeffler-Institut, FLI) ryzyko zakażenia ludzi spoza grup zawodowo narażonych pozostaje niskie. Większe ryzyko mają osoby, które bezpośrednio zajmują się chorymi lub martwymi ptakami — np. pracownicy służb weterynaryjnych czy ferm.
Czy można zakazić się przez jedzenie drobiu lub jajka?
Nie ma dowodów, że spożycie właściwie przygotowanego mięsa drobiowego lub jaj powoduje zakażenie człowieka. Wirus jest wrażliwy na wysoką temperaturę — należy więc dokładnie przyrządzać drób (mięso bez różowego środka, bez krwi); jajka gotować tak, aby białko i żółtko były twarde.
Czy świąteczna pieczeń z gęsi stanowi zagrożenie?
Nie — jeśli mięso zostanie odpowiednio przygotowane. Przy obróbce termicznej powyżej 70°C wirus traci zakaźność, więc tradycyjna pieczona gęś nie stanowi ryzyka, o ile jest dobrze upieczona.
Co robić, gdy znajdziemy martwego ptaka?
Znalezienie martwego ptaka należy zgłosić właściwym władzom weterynaryjnym i unikać samodzielnego dotykania zwierzęcia. Dla bezpieczeństwa trzymajmy też z daleka zwierzęta domowe. Wiele obszarów lęgowych i żerowisk — np. rezerwaty w okolicach Linum — zostało tymczasowo zamkniętych dla spacerowiczów, a zaplanowane wycieczki odwołano, ponieważ niepokój ludzi stresuje ptaki i zwiększa ryzyko rozprzestrzeniania wirusa.
Jak rozprzestrzenia się wirus?
Głównymi wektorami są ptaki dzikie — kaczki, gęsi, żurawie — które przenoszą wirusa wraz z odchodami. Wirusy mogą też być mechanicznie przenoszone na butach, odzieży lub sprzęcie, dlatego w obszarach objętych nadzorem obowiązują ograniczenia i zakazy wstępu.
Co muszą robić hodowcy drobiu?
Obowiązują surowe zasady „bioasekuracji”: trzymanie drobiu w zamknięciu, separacja od ptaków dzikich, stosowanie procedur dezynfekcyjnych i ochronnej odzieży. Celem jest zapobieganie przedostawaniu się wirusa z populacji dzikiej na inwentarz gospodarski.
Jakie są ostatnie dane liczbowe?
W rejonach najbardziej dotkniętych chorobą — przede wszystkim w Brandenburgii i Meklemburgii-Pomorzu Przednim — w ramach środków zapobiegawczych lub zwalczających konieczny był ubój ponad 160 000 ptaków gospodarskich. W rejonie Linum odnotowano masowe padnięcia dzikich żurawi (ponad 1000 sztuk).
Co dalej?
Służby weterynaryjne i instytucje naukowe monitorują sytuację i wdrażają działania profilaktyczne oraz informacyjne. Dla społeczeństwa najważniejsze pozostaje przestrzeganie zaleceń: nie dotykać martwych ptaków, zgłaszać ich znalezienie, stosować się do zakazów wchodzenia do wyznaczonych miejsc i dokładnie przygotowywać mięso drobiowe.
źródło: bild.de





BERLINER – To jest wszystko Celowe – Za dużo, nie ma zbytu, leżą w sklepach, zaczynają chorować, – Trzeba wybić, bo setki tysięcy w wylęgarniach czekają do dalszego chowu, co z nimi zrobić – DLACZEGO w Polsce u znajomego na wiosce, trzyma ponad 100 Kur na wolnym wybiegu od 15 lat i żadna nie zachorowała, z okolic przyjeżdżają po jajka – Tylko o to chodzi – Wyzdrowieją i o 30 – 50 % będzie drożej
CO ZA BREDNIE – Żurawie dawno temu odleciały, co najmniej miesiąc