Przełomowy przypadek na granicy. Polskie służby nie zgadzają się na powrót afgańskich migrantów
Polska po raz pierwszy odmówiła przyjęcia z powrotem dwóch afgańskich azylantów, którzy nielegalnie przekroczyli granicę z Niemcami. Tym samym Warszawa otwarcie sprzeciwia się nowej strategii granicznej niemieckiego ministra spraw wewnętrznych Alexandra Dobrindta (CSU).
Według informacji ujawnionych przez tygodnik „Spiegel”, w poniedziałkowy poranek polska straż graniczna uniemożliwiła odesłanie dwóch młodych Afgańczyków w wieku 20 i 23 lat, mimo że – jak podaje niemiecka policja federalna – krótko wcześniej nielegalnie przekroczyli granicę w rejonie Guben w Brandenburgii. Zamiast powrotu do Polski, migranci zostali przewiezieni do ośrodka pierwszego przyjęcia w Eisenhüttenstadt.
Strategia Dobrindta pod znakiem zapytania
Nowa polityka niemieckiego MSW zakłada, że osoby ubiegające się o azyl, które przybywają z krajów sąsiednich, mogą być natychmiast zawracane – zwłaszcza jeśli złożyły już wniosek o ochronę w innym państwie UE. Odmowa ze strony Polski stanowi więc pierwszy poważny cios dla tej koncepcji.
Już tydzień wcześniej polski premier Donald Tusk, wprost skrytykował niemiecką politykę podczas wizyty kanclerza Friedricha Merza (CDU) w Warszawie. Merz zadeklarował wówczas wolę znalezienia „dobrych rozwiązań” we współpracy z Polską.
Kulisy zdarzenia: brak dokumentów, chęć ubiegania się o azyl
Jak podaje „Spiegel”, w poniedziałek o godz. 5:45 rano niemiecka policja federalna zatrzymała dwóch obywateli Afganistanu w pobliżu mostu kolejowego w Guben, tuż przy granicy z Polską. Mężczyźni nie posiadali ważnych dokumentów podróży. Wkrótce po zatrzymaniu wyrazili chęć ubiegania się o azyl w Niemczech.
Zgodnie z nowymi wytycznymi Dobrindta nie powinni byli zostać wpuszczeni na terytorium Niemiec. Obowiązująca instrukcja służbowa wydana przez Prezydium Policji Federalnej dopuszcza zawracanie migrantów bezpośrednio do bezpiecznego państwa trzeciego – w tym przypadku Polski – jeśli zatrzymanie miało miejsce wkrótce po przekroczeniu granicy.
Polska powołuje się na prawo unijne
Polskie władze formalnie odmówiły przyjęcia migrantów z powrotem, tłumacząc decyzję przepisami rozporządzenia dublińskiego. Ponieważ Afgańczycy zadeklarowali chęć złożenia wniosku azylowego w Niemczech, to właśnie Berlin – zgodnie z prawem – musi najpierw przeanalizować sprawę i zdecydować, czy zajmie się nią samodzielnie, czy też wystąpi o przekazanie migrantów do innego państwa członkowskiego UE.
Na taką decyzję Niemcy mają maksymalnie sześć miesięcy. Do tego czasu odpowiedzialność za migrantów spoczywa na kraju, w którym został złożony wniosek – niezależnie od tego, przez które państwo UE wjechali.
Związek Zawodowy Policji Federalnej krytykuje stanowisko Polski
Heiko Teggatz, przewodniczący Związku Zawodowego Policji Federalnej, zdecydowanie skrytykował postępowanie strony polskiej. – „Ponieważ Polska była pierwszym krajem wjazdu dla tych Afgańczyków, to właśnie Polska powinna być odpowiedzialna za rozpatrzenie ich wniosków azylowych” – stwierdził Teggatz w rozmowie z dziennikiem „BILD”.
Podkreślił również, że istnieją inne, bardziej zdecydowane sposoby kontroli granicznej. – „Można by prowadzić kontrole bezpośrednio na linii granicznej. Uniknęlibyśmy wówczas podobnych sytuacji, choć wiązałoby się to prawdopodobnie z dużymi zatorami na przejściach” – dodał.
Pierwsze efekty nowej polityki granicznej
Według informacji uzyskanych przez redakcję „BILD”, w ciągu zaledwie dwóch pierwszych dni obowiązywania nowej strategii niemiecka policja federalna zarejestrowała 365 przypadków nielegalnego przekroczenia granicy. 286 osób zostało zawróconych – w tym 19 migrantów, którzy wyrazili chęć ubiegania się o azyl.
Odrzucenie ich wniosków uzasadniono m.in. brakiem ważnych wiz, posługiwaniem się fałszywymi dokumentami lub obowiązującym zakazem wjazdu.
źródło: bild.de
Może na początek Merkel powinna swoje zaproszenie z 2015 roku w końcu odwołać?
Jej to się nadaje trybunał stanu i szubienica za te akcje
PRAWIDŁOWO – Polska chce być czystym Krajem – samolotami przewozicie do Niemiec to trzymajcie sobie Ich
Włochy odmawiają więc czemu Polska ma nie odmawiać? Niech spadają i zaczną radzić sobie z problemem który sobie sami zrobili
Pisze się „spowrotem”, a nie „z powrotem” 🤦🏼♀️
Spokojnie, to tylko pod publiczkę i wybory. Po wyborach Tusk przeprosi i ramach zadośćuczynienia przyjmie 20 tys w tydzień.