Damp (Szlezwik-Holsztyn) – Sześciodniowa męka dobiegła końca!
W ubiegły czwartek (28 listopada) 35- letni Syryjczyk uprowadził swoją żonę i ich dwoje dzieci w nadbałtyckiej wiosce Damp (Szlezwik-Holsztyn). Według wstępnych informacji, mężczyzna mieszkał oddzielnie od swojej żony i dzieci i chciał zmusić ich do ponownego zamieszkania razem.
35-latek początkowo zdołał uciec pojazdem na południe
Mężczyzna uciekał przez kilka dni z najbardziej wysuniętego na północ kraju związkowego Niemiec w kierunku Francji, gdzie został aresztowany w poniedziałek rano przez francuskie siły specjalne w małym miasteczku Sangatte niedaleko Calais (nad kanałem La Manche).
Według BILD, podczas ucieczki i wzięcia zakładników Syryjczyk próbował również uwolnić swoje trzecie dziecko, które pozostało w Szlezwiku-Holsztynie. Wykonał kilka telefonów do członków rodziny nad Morzem Bałtyckim.
Francuskim i niemieckim śledczym udało się następnie zlokalizować go telefonicznie. Najpierw uratowano porwanych członków rodziny, a następnie aresztowano porywacza.
Śledczy zakładają, że mężczyzna chciał uciec do Wielkiej Brytanii wraz z ofiarami porwania. Nie jest jeszcze jasne, dlaczego wziął żonę i dwoje dzieci jako zakładników.
źródło: bild.de
To trzebaby uprowadzić syryjczyka tak raz na zawsze
Niech weźmie rodzinę, z pół miliona rodaków i niech pasożyty wypierxalają stąd raz na zawsze.