Mieszkańcy dzielnicy Kalk żyją w strachu po porannym ataku z broni palnej
W niedzielny poranek 13 lipca w Kolonii, w dzielnicy Kalk, doszło do niepokojącego incydentu, który wstrząsnął lokalną społecznością. Nieznany sprawca oddał co najmniej cztery strzały w drzwi wejściowe budynku mieszkalnego przy Eythstraße. Na miejscu znaleziono ślady po kulach, a mieszkańcy, którzy jeszcze nie ochłonęli z szoku, mówią o strachu i poczuciu zagrożenia we własnym domu.
Strzały mogły trafić w przypadkowe osoby
Funkcjonariusze podkreślają, że strzały mogły trafić również przypadkowe osoby. W chwili ataku, około godziny 4:10 nad ranem, część mieszkańców była już na nogach.
Napastnik, którego tożsamość pozostaje nieznana, zbiegł z miejsca zdarzenia białym samochodem z panoramicznym dachem i tablicą rejestracyjną z powiatu Bergheim (BM). Kierował się w stronę Lüttringhauser Straße.
Możliwy motyw: konflikt o kobietę
Według nieoficjalnych informacji, którymi dysponuje dziennik „BILD”, tłem całej sytuacji miał być osobisty konflikt między dwoma młodymi mężczyznami pochodzenia tureckiego. Do kłótni miało dojść w jednym z klubów nocnych w Kolonii w sobotę wieczorem. Po eskalacji napięcia i wzajemnych wyzwiskach, jeden z mężczyzn udał się później pod adres przy Eythstraße i otworzył ogień w kierunku drzwi wejściowych – prawdopodobnie w przekonaniu, że mieszka tam jego rywal. Jak się jednak okazało, mężczyzna ten nie był mieszkańcem budynku.
Mieszkańcy w szoku
– Obudziłam się i sądziłam, że hałas pochodzi z pobliskiej budowy – relacjonuje 79-letnia Olga, mieszkanka budynku. – Dopiero gdy przyjechała policja, zrozumieliśmy, co się naprawdę stało. Każdy z nas mógł wtedy znajdować się w przejściu i zostać trafiony.
Zaniepokojona jest także 54-letnia Sevim, sąsiadka:
– Moja córka wróciła do domu chwilę wcześniej. Nie mieszkamy przecież na wojnie ani nie mamy nic wspólnego z przestępczością. A teraz wygląda na to, że możemy paść ofiarą zupełnie obcej wojny.
Podobny incydent zaledwie kilka dni wcześniej
Policja przypomina, że to nie pierwszy przypadek strzelaniny do budynku mieszkalnego w regionie w ostatnim czasie. 3 lipca nieznany sprawca oddał strzały w stronę domu w Wesseling, niedaleko Kolonii. Służby badają, czy oba zdarzenia mogą być ze sobą powiązane.
Śledztwo trwa. Policja apeluje o pomoc świadków
Sprawą zajmuje się wydział kryminalny kolońskiej policji. Funkcjonariusze wciąż poszukują świadków zdarzenia i proszą o kontakt osoby, które mogły widzieć podejrzane osoby lub pojazdy w rejonie Eythstraße w nocy z soboty na niedzielę.
Informacje można przekazywać telefonicznie pod numerem 0221 229-0 lub mailowo na adres: poststelle.koeln@polizei.nrw.de.
Komentarz
Incydenty z użyciem broni palnej w środku miasta i w bezpośrednim sąsiedztwie budynków mieszkalnych to sytuacje wyjątkowo niebezpieczne. Choć śledztwo jest na wstępnym etapie, porachunki z użyciem broni wskazują na rosnącą brutalizację konfliktów w przestrzeni publicznej. Dla mieszkańców Kolonii to nie tylko wstrząsające wydarzenie, ale również znak, że poczucie bezpieczeństwa może zostać w każdej chwili zachwiane – nawet we własnym domu.
źródło: bild.de