Niemcy są już prawie wolne od koronawirusa, ale za kulisami toczy się już walka o kolejny lockdown! W poniedziałek Instytut Roberta Kocha (IRK) poinformował o 7-dniowej zachorowalności w Niemczech na poziomie 6,4 (infekcje na 100 000 mieszkańców) i tylko dwóch zgonach z powodu koronawirusa. Oprócz tego na ten moment 70% wszystkich osób powyżej 60 roku życia jest już w pełni zaszczepionych. Oznacza to, że niebezpieczeństwo związane z koronawirusem, jakie do tej pory znane było w Niemczech, jest już za nami!
Czy niemieccy politycy będą chcieli wprowadzić czwarty lockdown?
Pozostaje jednak zasadnicze pytanie: Czy politycy nadal będą chcieli wprowadzić w Niemczech lockdown, jeśli liczba zakażeń ponownie wzrośnie? W poniedziałek, BILD ujawnił tajny plan IRK, aby obalić współczynnik zachorowalności jako miernik sytuacji pandemicznej i przyjrzeć się bliżej hospitalizacjom z powodu koronawirusa (przyjęciom do szpitala), o czym pisaliśmy tutaj.
FDP wyklucza kolejny lockdown
Dziś lider FDP Christian Lindner (42) żąda na łamach BILDa: „Trzeba i można wykluczyć nowy lockdown”. Żąda on „politycznej gwarancji dla zaszczepionych”, że „jesienią będą mogli swobodnie się poruszać”. W przypadku osób nieszczepionych powinno obowiązywać jedynie „możliwie jak najmniej ograniczeń”.
Gerald Gaß (58), prezes Niemieckiego Stowarzyszenia Szpitali, również ostrzega przed straszeniem terminem „czwarta fala”. Powiedział na łamach BILDa: „To tylko wywołuje strach wśród obywateli, że wraz ze wzrostem liczby przypadków oddziały intensywnej terapii znów zapełnią się chorymi na koronawirusa”. Dzięki szczepieniom jednak tak się nie stanie.
Wpływowi politycy i doradcy rządowi znów alarmują
Według informacji BILDa, fizyk i doradca Urzędu Kanclerskiego Kai Nagel (55, TU Berlin) ostrzegał podczas spotkania na wysokim szczeblu ekspertów rządowych przed olbrzymim wzrostem zachorowań jesienią. Na swojej stronie internetowej Nagel przewiduje, że np. w Berlinie może wystąpić nawet dziesięciokrotnie więcej przypadków koronawirusa niż w zimie.
Również IRK ostrzegało w szokującym dokumencie przed 12 500 zajętymi łóżkami intensywnej terapii jesienią i mówi o zapaści szpitali! Aby tego uniknąć, IRK domaga się, aby docelowo szczepieniami objęto 85% populacji.
Szef lekarzy w Niemczech Andreas Gassen (59) dał jednak jasno do zrozumienia w rozmowie z BILDem, że „odsetek szczepień na poziomie 90 procent to science fiction”. Statystyk Ralph Brinks (Uniwersytet w Monachium) skrytykował „niepewności” w modelach IRK.
Również ekspert SPD ds. zdrowia Karl Lauterbach (58) zdaje się nie wykluczać wprowadzenia lockdownu. W „Tagesschau” Lauterbach wyjaśnił, że „może być tak”, że „szczepienia bez lockdownu nie będą miały tak silnego efektu”. Stwierdził, że dzieciom, dla których koronawirus tylko wyjątkowo rzadko jest niebezpieczny, grozi zakażenie i długofalowe skutki COVID-19. Jednak nowe badania mówią, że tylko ułamek wszystkich dzieci rzeczywiście cierpi na długofalowe konsekwencje zarażenia koronawirusem – podczas gdy np. zamknięcia szkół, bezpośrednio szkodzą zdrowiu psychicznemu dzieci na masową skalę.
źródło: www.bild.de