Niemcy: Somalijczyk śmiertelnie zranił mężczyznę i zniknął – mimo wyroku nie może zostać deportowany

    Sprawa z Halstenbek wstrząsnęła opinią publiczną. 51-letni Somalijczyk, skazany wcześniej za przemoc, po śmiertelnym ugodzeniu nożem 29-latka zniknął z ośrodka dla osób przeznaczonych do deportacji. Mimo planów wydalenia z kraju – jest nieuchwytny.

    Tragiczna kłótnia w ośrodku w Halstenbek – jeden z mężczyzn nie przeżył

    Do tragedii doszło 14 grudnia 2024 roku w ośrodku zakwaterowania zbiorowego w Halstenbek, w landzie Szlezwik-Holsztyn. Dwaj mężczyźni – 29- i 51-latek – wdali się w kłótnię, która zakończyła się śmiertelnym ugodzeniem nożem.

    Z ustaleń policji wynika, że młodszy z mężczyzn jako pierwszy zaatakował nożem starszego, który również miał przy sobie broń. W wyniku starcia 29-latek został ugodzony w lewą stronę jamy brzusznej. Pomimo podjęcia natychmiastowych działań ratunkowych, zmarł w drodze do szpitala.

    Rzecznik policji Björn Gustke wyjaśnił, że na miejscu nie można było wykluczyć działania w obronie koniecznej, co mogło wpłynąć na dalsze postępowanie.

    Podejrzany – znany organom ścigania recydywista

    Zatrzymany w związku ze zdarzeniem 51-letni obywatel Somalii, Mohammed A.-K., był już wcześniej notowany przez niemieckie służby. W 2023 roku miał dopuścić się dwóch przypadków uszkodzenia ciała. Jednak to nie one przyczyniły się do jego natychmiastowego aresztowania.

    Die Polizei sucht nach dem Somalier Mohammed A.-K.

    Podczas ustalania tożsamości zatrzymanego okazało się, że ciążyła na nim jeszcze kara pozbawienia wolności za napaść słowną i fizyczną. 21 listopada 2021 roku w pociągu do Hamburga zwyzywał kobietę i zwrócił się do niej słowami „Fuck you”, a następnie wylał na nią piwo z butelki. Za to przestępstwo został skazany i osadzony w zakładzie karnym.

    Karę więzienia odbywał aż do 10 lutego 2025 roku. Po jej zakończeniu został zakwalifikowany do deportacji.

    Zniknął z ośrodka – niemieckie władze bezradne

    Po wyjściu z więzienia Mohammed A.-K. został przeniesiony do ośrodka dla osób zobowiązanych do opuszczenia kraju, znajdującego się w miejscowości Boostedt. Tam miał oczekiwać na deportację. Jednak wkrótce po przybyciu – zniknął. Do dziś pozostaje nieuchwytny.

    Jak potwierdziła prokuratura w Hamburgu, mężczyzna po odbyciu kary oddalił się z miejsca pobytu i nie jest znane jego aktualne miejsce zamieszkania. Niemieckie służby utraciły z nim kontakt, mimo że był przeznaczony do wydalenia z kraju.

    Tysiące Somalijczyków objętych obowiązkiem opuszczenia Niemiec

    Zgodnie z danymi Centralnego Rejestru Cudzoziemców, na dzień 28 lutego 2025 roku w Niemczech przebywało łącznie 3657 obywateli Somalii, wobec których orzeczono obowiązek opuszczenia terytorium RFN. Z tej liczby 3311 osób posiadało tzw. Duldung, czyli czasowe wstrzymanie deportacji z powodów humanitarnych lub proceduralnych, a 346 osób przebywało w kraju nielegalnie, bez żadnego zabezpieczenia prawnego.

    W całym 2024 roku Niemcy przeprowadziły zaledwie dwanaście deportacji do Somalii, co – w obliczu tysięcy zaległych spraw – pokazuje skalę problemu.

    Rząd milczy, społeczeństwo zaniepokojone

    Dziennik BILD, który ujawnił sprawę, zwrócił się do Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych z pytaniem o realizację porozumienia o readmisji zawartego przez kanclerza Olafa Scholza z władzami Somalii. Do chwili publikacji nie otrzymał jednak odpowiedzi. Również właściwy urząd ds. cudzoziemców w landzie Szlezwik-Holsztyn odmówił komentarza, powołując się na przepisy o ochronie danych osobowych.

    W kuluarach lokalnej administracji sprawa traktowana jest jako przykład niewydolności systemu i nieskuteczności w egzekwowaniu prawa. Coraz częściej pojawiają się głosy, że przestępcy wykorzystują luki w procedurach, aby unikać odpowiedzialności i pozostać w kraju mimo nakazu deportacji.

    Podsumowanie: sprawa, która wzbudza kontrowersje i pytania o skuteczność państwa prawa

    Sprawa Mohammeda A.-K. uwidacznia poważne problemy w funkcjonowaniu systemu migracyjnego i egzekucji wyroków w Niemczech. Choć mężczyzna był karany i przeznaczony do deportacji, zdołał zniknąć bez śladu i wciąż przebywa na terytorium kraju – wbrew obowiązującemu prawu. Tym samym staje się symbolem nie tylko indywidualnego dramatu, ale także systemowego kryzysu zaufania do instytucji państwowych.

    źródło: bild.de

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,777FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    315ObserwującyObserwuj
    Aktualne oferty pracy:

    1 KOMENTARZ

    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    1 Komentarz
    najstarszy
    najnowszy najpopularniejszy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Twardostój

    Nie jest to miłe gdy zaprasza się gości do domu a potem chce się ich wyrzucić. W przypadku tego Pana prawdopodobnie było to jakieś nieporozumienie i dlatego zapewne zaszył się gdzieś ze strachu. A czy nie lepiej go odszukać i w ramach przeprosił obdarować jakimś mieszkaniem lub choćby ładnym samochodem?

    1
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x