Rybik piekarniczy, pierwotnie pochodzący z regionów tropikalnych, coraz częściej rozprzestrzenia się w północnych Niemczech. Jednym z powodów są zakupy online.
Szkodniki są podobne do rybików cukrowych
Istnieje ryzyko pomyłki: rybiki piekarnicze wyglądają podobnie do swoich krewnych, rybików cukrowych. Jednak w przeciwieństwie do tych małych, srebrzystych zwierzątek, rybik piekarniczy pochodzi z cieplejszych i suchszych regionów tropikalnych i subtropikalnych. Jednak po raz pierwszy pojawił się w Hamburgu kilka lat temu – i od tego czasu rozprzestrzenia się w północnych Niemczech.
Rybik piekarniczy jest znacznie większy niż mały rybik cukrowy. Szczególnie dobrze czuje się w kartonach. Służą one mu bowiem jako pożywienie i zapewniają kryjówki. Szkodnik rozprzestrzenia się zatem na przykład poprzez zakupy online lub za pomocą kartonów przeprowadzkowych.
Rybiki piekarnicze mogą powodować „ogromne szkody”
W wilgotnych warunkach rybiki piekarnicze mogą niszczyć papier i tekturę. „Mogą powodować duże szkody, na przykład w bibliotekach”, czytamy na stronie internetowej Urzędu Ochrony Konsumentów i Bezpieczeństwa Żywności Dolnej Saksonii.
Małe stworzenie rozprzestrzenia się również w Hamburgu. „Fakt, że coraz więcej klientów w Hamburgu i okolicach skarży się na inwazję rybika piekarniczego, wynika również z dużej liczby nowych budynków i instalacji ogrzewania podłogowego”, wyjaśnia strona internetowa firmy DVS zajmującej się zwalczaniem szkodników. „Rybiki lubią takie warunki”.
Nieszkodliwe dla ludzi
Szkodniki te są nieszkodliwe dla ludzi. Każdy, kto odkryje je w swoim domu, powinien utrzymywać niską wilgotność i chłodzić pomieszczenia. Przynęta, którą można kupić w sklepach, może pomóc zwalczyć szkodniki. Jeśli inwazja jest szczególnie duża, należy wezwać profesjonalistę. Może on zastosować odpowiednie środki owadobójcze w ukierunkowany sposób.
Źródło: www.t-online.de