Roszczenia o ekwiwalent za dni urlopu z poprzednich lat przedawniają się w ciągu trzech lat – orzekł Federalny Sąd Pracy w Niemczech. Po grudniowej decyzji wielu pracowników liczyło na ekwiwalent za stary urlop.
Decyzja na korzyść pracodawców
Pracownicy mogą żądać od byłego pracodawcy wypłaty zaległych świadczeń urlopowych tylko w okresie trzech lat – orzekł Federalny Sąd Pracy w Erfurcie (sygn. akt: 9 AZR 456/20). Kwestia ekwiwalentu za stary urlop sprzed dziesięciu czy piętnastu lat, nie podlega więc dyskusji.
„Pracodawcy mają powód, by odetchnąć z ulgą po dzisiejszej decyzji, ponieważ Federalny Sąd Pracy kładzie kres roszczeniom pracowników o wypłatę ekwiwalentu za niewykorzystany urlop z poprzednich lat u byłego pracodawcy” – powiedział w wywiadzie dla Der Spiegel, hamburski adwokat zajmujący się prawem pracy, Michael Fuhlrott.
Z uwagi na zmianę orzecznictwa w zakresie wygaśnięcia uprawnień urlopowych w ostatnich latach, sąd przyznał okres przejściowy od 2018 do 2021 roku dla starych spraw. Zazwyczaj sprawy te rozpoczynają się z końcem roku kalendarzowego, w którym kwestionowane są roszczenia urlopowe. W 2019 roku Federalny Sąd Pracy orzekł, że pracodawcy są zobowiązani do informowania o prawie do urlopu. Jeśli tego nie zrobią, pracownikowi nadal przysługuje prawo do urlopu.
Pracownicy rozczarowani decyzją
Pracownicy, którzy po grudniowym orzeczeniu najwyższych sędziów sądu pracy w Niemczech liczyli na to, że ekwiwalent urlopowy nie będzie podlegał przedawnieniu, byli rozczarowani obecną decyzją. Sędziowie udzielili jednak dalszych wyjaśnień w sprawie z Dolnej Saksonii. „Wypłata ekwiwalentów urlopowych za dni, które były gromadzone przez lata i nie zostały wykorzystane, nie podlega teraz dyskusji” – wyjaśnia Fuhlrott.
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia sędziowie w Erfurcie orzekli, że urlop w istniejącym stosunku pracy nie może się przedawnić, jeśli pracodawcy nie wypełniają obowiązku informacyjnego i nie ostrzegają o zaległym urlopie.
Źródło: Der Spiegel