Rząd federalny w ogniu krytyki – sąd w Berlinie uznaje zawieszenie programu przyjęć za bezprawne
Niemiecki rząd znalazł się w poważnym kryzysie prawnym i politycznym po tym, jak berliński sąd administracyjny orzekł, że nie może on uchylać się od realizacji przyznanych wcześniej gwarancji przyjęcia dla afgańskich uchodźców. Decyzja sądu stanowi poważny cios dla zaostrzonego kursu migracyjnego prowadzonego przez czarno-czerwoną koalicję rządową (CDU/CSU i SPD).
Wyrok zapadł w sprawie afgańskiej naukowczyni i pisarki, która wraz z rodziną przebywa obecnie w Islamabadzie. Rodzina otrzymała w 2023 roku oficjalną zgodę na przyjazd do Niemiec w ramach federalnego programu przyjęć dla osób szczególnie zagrożonych w Afganistanie. Mimo to nie otrzymała dotąd wiz wjazdowych, co zmusiło ją do złożenia skargi.
Niemcy wstrzymały program przyjęć – tysiące osób utknęło w Pakistanie
Rząd federalny przyznał wcześniej około 2400 osobom z Afganistanu oficjalne zgody na przyjazd do Niemiec. Dotyczyło to głównie ludzi, którzy współpracowali z niemieckimi instytucjami, armią, organizacjami międzynarodowymi lub otwarcie sprzeciwiali się talibom. Osoby te zostały poproszone o opuszczenie Afganistanu i udanie się do Pakistanu, gdzie miały oczekiwać na dalsze instrukcje. Jednak w ostatnich miesiącach program został wstrzymany, a rząd zapowiedział ograniczenie dobrowolnych programów relokacyjnych, w tym tego dotyczącego Afganistanu.
W efekcie wielu uchodźców – w tym całe rodziny – utknęło w Islamabadzie bez prawa wjazdu do Niemiec i w obawie przed deportacją do objętego represjami Afganistanu. Brak dalszych działań ze strony rządu rodził coraz większe napięcia i niepewność wśród oczekujących.
Sąd: Gwarancje są prawnie wiążące, rząd nie może się od nich uchylać
Berliński sąd administracyjny orzekł jednoznacznie: jeśli rząd federalny wystawił komukolwiek prawnie wiążącą zgodę na przyjazd do Niemiec w ramach federalnego programu przyjęć, to musi ją zrealizować. Decyzja ta ma – zdaniem ekspertów – znaczenie wykraczające poza przypadek jednej rodziny. Jak podkreślono w uzasadnieniu wyroku, „Republika Federalna Niemiec nie może się uchylić od wcześniej udzielonych zobowiązań”. W sprawie tej nie istniały żadne istotne zastrzeżenia bezpieczeństwa, tożsamość wnioskodawców została w znacznym stopniu potwierdzona, a ryzyko deportacji do Afganistanu uznano za poważne.
Druga porażka rządu przed sądem – krytyka polityczna narasta
To już druga porażka niemieckiego rządu przed tym samym sądem w kwestiach dotyczących polityki migracyjnej. Na początku czerwca berliński sąd zakwestionował również praktykę odsyłania wnioskodawców azylowych w trzech innych przypadkach.
Eksperci, m.in. były kierownik koordynacyjnego zespołu programu przyjęć, dr Tilmann Röder, oceniają, że wyrok ten ma „silne znaczenie sygnałowe” i podważa całą politykę migracyjną w jej obecnym kształcie.
Rosnące napięcia wewnątrz koalicji rządowej
Wyrok wywołał również falę krytyki wewnątrz koalicji rządowej. Szczególnie w SPD pojawiły się głosy sprzeciwu wobec postawy ministra spraw wewnętrznych Alexandra Dobrindta (CSU). Adis Ahmetović, rzecznik frakcji SPD ds. polityki zagranicznej, podkreślił: „Wyrok sądu potwierdza, że dane gwarancje są prawnie wiążące – i muszą być również dotrzymane politycznie. Nie wolno nam porzucać ludzi, którzy z narażeniem życia wspierali niemieckie instytucje i wartości demokratyczne”.
Także posłanka Zielonych, Schahina Gambir, ostro skrytykowała rząd: „To skandal, że rząd federalny świadomie naraża życie ludzi, których potrzeba ochrony została już jednoznacznie stwierdzona. Fakt, że muszą oni domagać się swoich praw na drodze sądowej, pokazuje niepokojące podejście rządu do obowiązującego prawa”.
Spór o odpowiedzialność: rząd rozbieżny w ocenie sytuacji
Choć minister spraw zagranicznych Johann Wadephul zapewnił, że „prawnie wiążące zgody będą dotrzymane”, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych kierowane przez Dobrindta nadal analizuje możliwość całkowitego zawieszenia programów przyjęć. Ta niejednoznaczność wywołuje dalszą krytykę i osłabia wiarygodność rządu.
Dodatkowo, we wtorek opublikowano nowe ekspertyzy prawne, z których wynika, że członkowie rządu mogą nawet ponosić odpowiedzialność karną, jeśli zignorują przyznane zgody i pozostawią afgańskich uchodźców bez wsparcia. Taką interpretację przedstawił renomowany obrońca karny Robert Brockhaus, odnosząc się do ponad 2000 osób – mężczyzn, kobiet i dzieci – którym Niemcy przyznały prawo do wjazdu.
Podsumowanie:
Decyzja berlińskiego sądu administracyjnego stawia rząd federalny w trudnej sytuacji i wywiera presję na realizację wcześniej udzielonych gwarancji przyjęcia afgańskich uchodźców. Wyrok ten może mieć dalekosiężne konsekwencje dla polityki migracyjnej Niemiec i wywołać nowe napięcia zarówno w koalicji rządowej, jak i na forum międzynarodowym. Sprawa ta pokazuje, jak kruche stają się deklaracje pomocy w zderzeniu z politycznymi kalkulacjami i jak ważna jest konsekwencja w realizacji zobowiązań wobec ludzi, którzy zaufali niemieckiemu państwu w jednej z najtrudniejszych chwil swojego życia.
źródło: sueddeutsche.de





BERLIN – To już nie ma znaczenia – Bez odwrotu ISLAMIZACJA postępuje wielkimi krokami
Sprowadzić jeszcze 2 000 000
Sąd przez Sorosa opłacany!!!!