Eksperci alarmują: zagrożenie cyberatakami rośnie w zastraszającym tempie
W Niemczech coraz częściej dochodzi do groźnych cyberataków na infrastrukturę krytyczną – szczególnie na szpitale, ale także na systemy bankowe, energetyczne czy transportowe. Z najnowszej analizy Instytutu Hasso Plattnera (HPI) z Poczdamu wynika, że sytuacja jest poważna, a kraj pilnie potrzebuje wzmocnienia swoich cyfrowych mechanizmów obronnych.
Raport pt. „Alarmsignal Cybersicherheit: Wie verwundbar ist Deutschland wirklich?“ („Sygnał alarmowy: Jak podatne na cyberataki są Niemcy?”) przygotowany przez HPI i udostępniony redakcji BILD wskazuje na gwałtowny wzrost liczby ataków oraz ich coraz poważniejsze skutki.
Szpitale na celowniku cyberprzestępców i obcych państw
W dokumencie podkreślono, że szczególnie alarmujący jest wzrost skutecznych cyberataków na niemieckie placówki medyczne. Przykładem są szpitale w Ludwigslust i Hagenow, które w lutym 2025 roku padły ofiarą złośliwego oprogramowania, paraliżując działalność medyczną i narażając pacjentów na niebezpieczeństwo.
Według badań HPI, od 2020 do 2024 roku liczba skutecznych ataków na szpitale wzrosła aż o 74 procent – i trend ten nadal rośnie. Skutki są poważne: odwołane operacje, ograniczona opieka nad pacjentami, ogromne koszty oraz tygodnie, a nawet miesiące potrzebne na przywrócenie pełnej funkcjonalności placówki.
Wojna w Ukrainie jako „zapalnik” eskalacji cyberwojny
Raport HPI łączy wzrost cyberzagrożeń z rosyjską agresją na Ukrainę. Od początku wojny cyberataki z terytorium Rosji uległy intensyfikacji i stały się integralnym elementem tzw. wojny hybrydowej przeciwko krajom Zachodu.
W raporcie czytamy:
„Od lat obserwujemy systematyczne ataki na infrastrukturę krytyczną, jednak od rozpoczęcia wojny na Ukrainie ich liczba znacząco wzrosła”.
Eksperci podkreślają, że ataki tego typu przestają być incydentalne – stają się niebezpiecznym narzędziem walki geopolitycznej.
Sprawcy: od szantażystów po sponsorowane przez państwo grupy hakerów
Za cyberatakami stoją zarówno prywatni cyberprzestępcy, jak i państwowe oraz półpaństwowe podmioty, które mają za zadanie destabilizację i sianie chaosu.
Motywy są różne – od prób wymuszeń finansowych (np. szantaż związany z wykradzionymi danymi pacjentów, dokumentacją operacji czy danymi rozliczeniowymi), aż po celowe działania mające zakłócić funkcjonowanie kluczowych instytucji publicznych.
Niektóre ataki prowadzą do kradzieży ogromnych ilości danych. Inne – znacznie poważniejsze – paraliżują dostęp do usług medycznych i mogą bezpośrednio zagrażać życiu pacjentów.
Ekspert: „Hakerzy są coraz lepsi, a Niemcy nie nadążają”
Profesor Christian Dörr (44 l.), ekspert ds. cyberbezpieczeństwa z HPI, ostrzega w rozmowie z BILD:
„Widzimy, że hakerzy coraz skuteczniej przełamują istniejące zabezpieczenia, takie jak firewalle czy oprogramowanie antywirusowe. Widać też, że przestępcy zbroją się cyfrowo, a operatorzy infrastruktury krytycznej pozostają w tyle.”
HPI apeluje do rządu: potrzebne zdecydowane działania
Instytut Hasso Plattnera wzywa rząd federalny, landy oraz samorządy do pilnego wzmocnienia systemu ochrony cyfrowej. Zdaniem ekspertów dotychczasowe działania są niewystarczające – wspólne plany awaryjne nie nadążają za tempem rozwoju zagrożeń.
„System jest zbyt podatny na ataki. Potrzebujemy nie tylko lepszych planów, ale też ich konsekwentnej realizacji, jasnego podziału odpowiedzialności oraz realnych możliwości działania”, podkreśla prof. Dörr.
źródło: bild.de