Zdjęcie z fotoradaru pokazuje psa jadącego szybciej niż pozwalają na to niemieckie przepisy. Zostało ono wykonane 7 kwietnia o godzinie 12:15 na drodze lokalnej w Rheinbach w okręgu Rhein-Sieg. Zamiast dozwolonej prędkości wynoszącej w tym miejscu 50 km/h, samochód został przyłapany na jeździe 61 km/h.
Wkrótce potem zdjęcie z fotoradaru trafiło do biura komisarza ruchu drogowego – policjanci nie mogli uwierzyć własnym oczom. Na pierwszy rzut oka wygląda na to, że za kierownicą siedział czworonożny przyjaciel właściciela pojazdu!
Pies prawdopodobnie przesunął się dokładnie w momencie, gdy fotoradar zrobił zdjęcie, zasłaniając w ten sposób twarz kierowcy.
„Zawiadomienie o mandacie jest w drodze” – powiedział rzecznik policji. Za przekroczenie dozwolonej prędkości o 11 km/h, właścicielowi pojazdu grozi 50 euro mandatu. Ponieważ nie można jednak zidentyfikować sprawcy przekroczenia prędkości, może on z tego wyjść bez szwanku, wyjaśniła dalej policja.
A co z „psem przekraczającym prędkość”? „Jest on uważany za ładunek i powinien być odpowiednio zabezpieczony”, ostrzegł rzecznik policji z przymrużeniem oka.
Jak widać sprawdza się powiedzenie, że pies jest i pozostaje najlepszym przyjacielem człowieka. W każdej sytuacji.
źródło: bild.de
Pies zrobił psy.
Gdyby auto było na polskich tablicach, z pewnością nie odstąpiliby od mandatu. Przecież mandat płaci właściciel auta, chyba że wskaże kto wówczas prowadził auto.
No pies prowadził.