Prywatna inicjatywa poszkodowanych – wysoka nagroda za wskazówki prowadzące do sprawców
Osiem miesięcy po spektakularnym włamaniu do banku w centrum Lubeki, poszkodowani postanowili działać na własną rękę. Ofiary grudniowego napadu, w którym łupem sprawców padły kosztowności o łącznej wartości ponad 18 milionów euro, wyznaczyły ogromną nagrodę za informacje mogące doprowadzić do ujęcia sprawców.
Kwota ta obejmuje 120 tys. euro w gotówce, a także dziewięć sztabek złota o masie jednej uncji każda oraz 30 złotych monet Krugerrand, co w sumie daje równowartość około 240 tys. euro.
Nagrodę ogłosił prywatny detektyw wynajęty przez poszkodowanych, licząc na to, że tak wysoka suma skłoni osoby z otoczenia sprawców do przekazania kluczowych informacji.
Napad, który wstrząsnął Lubeką
Do zdarzenia doszło 20 grudnia 2024 roku. Około godziny 11:30 czterech zamaskowanych mężczyzn weszło do filii Deutsche Bank przy Kohlmarkt w Lubece. Według ustaleń śledczych, przestępcy zdołali sforsować zabezpieczenia i otworzyć aż 371 skrytek depozytowych.
Łupem padły biżuteria, kosztowności, dokumenty osobiste oraz gotówka – w sumie mienie o wartości przekraczającej 18 milionów euro.
Jak ujawniły później ustalenia dziennikarskie, w pomieszczeniu ze skrytkami nie było ani kamer monitoringu, ani czujników ruchu.
Zagadkowa bezczynność alarmu
Śledczy zakładają, że sprawcy mogli działać przy wsparciu osoby z wewnątrz banku. Według jednej z wersji, napastnicy ukryli się w pomieszczeniach biurowych jeszcze przed zamknięciem oddziału o godzinie 13:00.
Następnie mieli przejść przez cztery kolejne drzwi prowadzące do skrytek. Niewyjaśnionym pozostaje fakt, dlaczego nowoczesny, zaledwie pięcioletni system alarmowy nie zadziałał.
Pojawiło się jednak podejrzenie, że mógł zostać celowo wyłączony. Świadek zgłosił, iż w podwórzu za bankiem widział czarny samochód, w którym siedziało dwóch mężczyzn pracujących na laptopie. Według hipotezy śledczych mogli oni zdalnie uniemożliwić uruchomienie alarmu.
Zniknięcie bez śladu
Dopiero około godziny 5:00 rano następnego dnia, gdy wspomniany samochód odjechał, alarm został aktywowany. Na miejsce przybyła policja, jednak sprawcy wraz z łupem byli już daleko poza zasięgiem.
Od tamtej pory śledztwo nie doprowadziło do przełomu.
Dotychczasowe działania wymiaru sprawiedliwości
W lutym 2025 roku prokuratura wyznaczyła oficjalną nagrodę w wysokości 5 tys. euro za informacje w sprawie napadu, jednak nie przyniosło to oczekiwanego efektu.
Policja i prokuratura wciąż prowadzą postępowanie, ale z uwagi na dobro śledztwa nie ujawniają szczegółów.
Nowa nadzieja na przełom w śledztwie
Teraz to sami poszkodowani postanowili zwiększyć szanse na schwytanie sprawców, oferując rekordową w tej sprawie nagrodę. Liczą, że tak wysoka suma skusi osoby mające wiedzę o napadzie – być może współpracowników lub bliskich przestępców – do przekazania informacji organom ścigania.
Śledczy nadal apelują do świadków, aby zgłaszali wszelkie, nawet pozornie nieistotne informacje, które mogą pomóc w rozwiązaniu tej jednej z najbardziej zuchwałych kradzieży ostatnich lat w Niemczech.
źródło: bild.de




