Od 17 lipca obowiązuje całkowity zakaz noszenia niebezpiecznych przedmiotów w metrze, tramwajach i autobusach Berlina. Policja już przeprowadziła pierwsze szeroko zakrojone kontrole.
W obliczu rosnącej liczby ataków z użyciem noży w stolicy Niemiec, Senat Berlina wprowadził od czwartku, 17 lipca, całkowity zakaz noszenia noży oraz innych niebezpiecznych narzędzi w całym systemie berlińskiego transportu publicznego. Nowe przepisy objęły metro, kolej miejską (S-Bahn), tramwaje oraz autobusy.
W odpowiedzi na nowe regulacje, w czwartek do akcji ruszyło ponad stu funkcjonariuszy policji prewencyjnej i federalnej. Celem było nie tylko egzekwowanie zakazu, lecz także kontrola osób podróżujących po najważniejszych węzłach komunikacyjnych miasta.
500 skontrolowanych osób, 10 noży i narkotyki
Według rzecznika berlińskiej policji Floriana Natha, do godziny 17:20 przeprowadzono kontrolę 500 osób. Efektem działań było zabezpieczenie dziesięciu noży, trzech pojemników z gazem pieprzowym oraz znacznych ilości narkotyków. Przeszukania miały miejsce m.in. na Alexanderplatz, Hermannplatz, stacjach w dzielnicy Neukölln oraz przy ulicach Warschauer Straße i Frankfurter Allee.
„Znaleźliśmy wiele noży sprężynowych, pojemników z gazem pieprzowym oraz środki odurzające” – poinformowała policja. Operacja trwała do późnych godzin wieczornych, a jej podsumowanie zapowiedziano na piątek.
Zakaz obejmuje szeroki wachlarz przedmiotów
Zgodnie z nowym prawem, w środkach transportu publicznego obowiązuje zakaz noszenia m.in. noży, broni hukowej, urządzeń z gazem drażniącym, pałek teleskopowych, paralizatorów, a nawet kusz. Dozwolone pozostają jedynie specjalnie oznaczone spraye do obrony przed zwierzętami.
Co istotne, policjanci mają teraz prawo przeprowadzać kontrole osobiste bez konieczności wykazywania szczególnego podejrzenia. Działania skoncentrowały się w pierwszej kolejności na liniach metra U8, U5 oraz U7, które uchodzą za szczególnie zagrożone przemocą.
Mandaty do 10 000 euro i akcje informacyjne
Policja rozpoczęła również intensywną kampanię informacyjną. Funkcjonariusze rozdawali ulotki w wielu językach, w stacjach metra emitowano komunikaty dźwiękowe, a na elektronicznych tablicach wyświetlano informacje o zakazie. Wyjaśnienia pojawiły się również na licznych portalach internetowych i oficjalnej stronie policji.
Jasno zaznaczono: „Podobne kontrole będą prowadzone regularnie i bez wcześniejszego ostrzeżenia.” Za złamanie zakazu grozi kara administracyjna w wysokości nawet do 10 000 euro.
Dla kogo przewidziano wyjątki?
Nowe przepisy przewidują wyjątki jedynie dla wybranych grup zawodowych. Zwolnieni z zakazu są m.in. funkcjonariusze policji i straży pożarnej, a także kucharze, pracownicy gastronomii, dostawcy i inni przedstawiciele zawodów, w których nóż stanowi narzędzie pracy. Dozwolony jest również transport nowo zakupionych i fabrycznie zapakowanych noży.
Zakaz nie obowiązuje także osób noszących noże w związku z działalnością sportową, łowiectwem lub podtrzymywaniem tradycji kulturowych.
Związek zawodowy policjantów: to tylko częściowe rozwiązanie
Głos w sprawie zabrała również Niemiecka Policja Związkowa (GdP), która wyraziła obawy dotyczące wzmożonego obciążenia funkcjonariuszy. „To zadanie wymaga dużych nakładów kadrowych – policjantów zabraknie w innych miejscach” – ostrzega GdP. Jednocześnie dodano, że zakaz daje jedynie „pozorne poczucie bezpieczeństwa”, ale może stanowić krok we właściwym kierunku.
„Jeśli naprawdę chcemy coś zmienić, potrzebujemy powszechnego zakazu noszenia noży w przestrzeni publicznej” – podsumowano.
źródło: bild.de