Planowane miliardy na infrastrukturę i obronę
Nowy rząd Niemiec – koalicja CDU, CSU i SPD – zaproponował podniesienie wydatków na infrastrukturę, obronę oraz działania klimatyczne, tworząc specjalne fundusze o wartości około 500 mld euro. Zgodnie z poprawkami do konstytucji, uchwalonymi przy wsparciu Zielonych, mają one być finansowane poza krajowym „hamulcem zadłużeniowym” (Schuldenbremse), który dotychczas ograniczał nowe pożyczki do absolutnego minimum.
Konflikt z unijnym Paktem Stabilności i Wzrostu
Chociaż niemieckie rozwiązanie omija krajowe limity zadłużenia, w dalszym ciągu podlega ono unijnemu Paktowi Stabilności i Wzrostu. Ten wyraźnie przewiduje, że dług publiczny państwa członkowskiego nie może przekroczyć 60 % produktu krajowego brutto (PKB). Obecnie Niemcy są na poziomie około 63 % PKB, a realizacja pakietu – bez równoległych oszczędności – podniosłaby tę wartość do szacowanych 90 %.
Analitycy z brukselskiego think–tank’u Bruegel określają tę sytuację mianem dylematu: z jednej strony rozszerzanie inwestycji jest oczekiwane przez Europę, z drugiej nie można naginać unijnych reguł tylko dla największej gospodarki Wspólnoty.
Groźba procedury nadmiernego deficytu
EU przewiduje na wypadek przekroczenia limitów uruchomienie tzw. procedury z art. 136 Traktatu o Funkcjonowaniu UE („procedury nadmiernego deficytu”), której skutkiem mogą być sankcje finansowe. Jednak eksperci wskazują, że – mimo niedawnej, zaostrzonej reformy paktu – możliwe jest również ponowne złagodzenie reguł, o ile wszystkie kraje Wspólnoty zgodziłyby się na odstępstwa.
W przeszłości to właśnie Niemcy należały do głównych orędowników restrykcji fiskalnych, co utrudnia dziś znalezienie poparcia dla wyjątkowego traktowania Berlina.
Dwie ścieżki wyjścia: oszczędności lub elastyczność
Bruegel sugeruje dwie możliwości:
- Rygorystyczne oszczędności w innych częściach budżetu federalnego, tak aby wzrost długu w relacji do PKB pozostał w granicach 60 %.
- Wspólne odblokowanie mechanizmów elastyczności w Paktu Stabilności, co pozwoliłoby krajom UE – w obliczu kryzysów gospodarczych lub bezpieczeństwa – tymczasowo podnieść próg zadłużenia.
Każde z tych rozwiązań wymaga jednak trudnych decyzji politycznych: albo cięć w wydatkach socjalnych i administracyjnych, albo zgody pozostałych państw członkowskich na odstępstwa od reguł, co może uderzyć w europejską dyscyplinę budżetową.
Kto przejmie inicjatywę?
Z jednym ogniem rozwiązania konfrontuje się nowy gabinet: CSU, które przejmie resort finansów, deklaruje potrzebę solidnego finansowania armii i infrastruktury, ale stoi na stanowisku, że budżet nie może stać się „czarną dziurą”. Z kolei SPD i CDU podkreślają konieczność inwestycji w obronność i modernizację kraju.
Ostateczna decyzja będzie zależała od negocjacji w Brukseli oraz od tego, czy Niemcy zdecydują się na kompromis – czy to przez wewnętrzne oszczędności, czy przez apel o elastyczność unijnych przepisów. Konsekwencje tego starcia zadecydują zarówno o stabilności finansów kraju, jak i o przyszłości całej Unii Europejskiej.
źródło: deutschlandfunk.de
BERLIN – RATUNEK DLA NIEMIEC to Wyjście z UNII lub można być ale na Swoich Warunkach i powrót do Marki, do prawdziwej Waluty – UNIA = ZSRR czyli ZSRR i jego Republiki
Unia zjada wlasny ogon…
Niech obetną zasiłki dla patoli na Burgergeld i pasożytów z bliskiego wschodu to pieniądze się znajdą.
Pakt stabilnosci i wzrostu?! 😅😂🤣 – dowod na sabotaz gospodarczy krajow czlonkowskich… chiny?