Nieoczekiwane posunięcie minister spraw zagranicznych Niemiec Annaleny Baerbock (43, Zieloni). Zaproponowała ona udział Niemiec w siłach ochronnych Strefy Gazy.
„To nasza wspólna misja”
„Jeśli to, czego teraz potrzebujemy, to nie tylko odbudowa, ale międzynarodowe siły ochronne, które zagwarantują, że w końcu osiągniemy pokój na Bliskim Wschodzie, to jest to również nasza wspólna misja” – wyjaśniła czołowa polityk na sobotniej konferencji Partii Zielonych. Tak więc, minister spraw zagranicznych opowiada się za udziałem Niemiec w ewentualnych siłach ochronnych. Baerbock podkreśliła: „To nasz obowiązek. Nie tylko jako ci, którzy tworzą politykę, ale także jako ludzie, którzy robią wszystko, co w ich mocy, aby zapewnić, że człowieczeństwo jest najważniejsze w tych brutalnych czasach”.
Czy minister obrony Boris Pistorius (64, SPD) rozważyłby wysłanie żołnierzy Bundeswehry do Strefy Gazy? Jego ministerstwo początkowo pozostawiło zapytanie BILD bez odpowiedzi.
Inicjatywa Baerbock miała odnosić się do propozycji zawieszenia broni wysuniętej przez prezydenta USA Joe Bidena (81), jak powiedziano na konferencji partyjnej. Kiedy w połowie maja Liga Arabska wezwała siły ochronne ONZ do Strefy Gazy, Baerbock podkreśliła, że potrzebne jest humanitarne zawieszenie broni. Na konferencji partyjnej minister przedstawiła pomysł udziału Niemiec w siłach ochronnych dla Strefy Gazy. Poparcia udzielił jej Johann Wadephul (61 l.), wiceprzewodniczący frakcji CDU/CSU w Bundestagu: „Jeśli pomysły minister spraw zagranicznych się zmaterializują, a niemiecki rząd jako całość dojdzie do porozumienia, jesteśmy oczywiście gotowi do rozmów” – powiedział na łamach „Redaktionsnetzwerk Deutschland”.
„Hamas musi zostać wcześniej zniszczony”
Ekspert wojskowy Carlo Masala (56 l., Uniwersytet Bundeswehry w Monachium) ostrzega: „Jeśli (…) podmioty takie jak Hamas lub Palestyński Dżihad nadal będą istnieć i działać”, żołnierze „z pewnością” staną się celem terroru – albo poprzez ataki grup palestyńskich, albo z zewnątrz. Innymi słowy: Hamas MUSI zostać zniszczony PRZED ewentualną operacją. Izrael walczy obecnie z terrorystami w kontrowersyjnej operacji w Rafah. Jeśli terroryści nie zostaną pokonani, może to stać się „bardziej niebezpieczne dla sił ochronnych niż misja ISAF w Afganistanie dla NATO”.
W latach 2001-2021 w Hindukuszu stacjonowało 160 000 niemieckich żołnierzy, a 58 straciło życie w akcji. Dziś Afganistan jest ponownie rządzony przez talibów.
źródło: bild.de
Może powinniśmy wyslać polityków Zielonych do Strefy Gazy, zamiast niepotrzebnie angażować się w obcy konflikt? Niemcy/EU nie mają żadnego interesu w tym konflikcie, co najwyżej mogą nadzorować czy nie ma zbyt wielu zbrodni wojennych.
Przecież Niemcy to specjaliści od masowych mordów. Tym razem jednak pokazać chcą żydom jak się eksterminuje Palestyńczyków. Przecież ci zieloni to potomkowie nazistów. Dziadek Baerbock strzelał dzieciom i kobietom w głowy, dlatego ona gołąbka pokoju udaje
Na co ona czeka!???
Powinna już tam jako pierwsza w okopie leżeć i bronić!!!!